Malowałam welurowym właśnie :/ i to chyba dwóch firm, potem jeszcze spróbowałam takim pomarańczowym jakimś specjalnym, ale się rozpuścił. Ta farba jest trochę dziwna, zachowuje się chwilami jak olejna a chwilami totalnie dziwnie - na przykład czasami prawdopodobnie zbyt szybko wysychała na wałku i tworzyły się z niej takie "anielskie włosy" podczas malowania. Najładniej wygląda w miejscach, gdzie domalowywałam pędzlem, tam właśnie się ładnie rozlewała, ale to musiała być gruba warstwa.
Tak teraz myślę, że może zbyt oszczędnie malowałam, bo kupiłam 4kg farby a zostało około połowy.
No nic, jak mnie natchnie to może faktycznie papierem wodnym, chociaż jak rozmawiałam z kolegą detailerem, to poleruje się lakier bezbarwny, a nie kolor, ale obiecał, że pomyśli

Fajnie, że to jest auto, na którym nie szkoda testować takich patentów
