W temacie masakra

, nie no nie jest tak źle, poza tym, że auto prawie 2 miesiące u lakiernika stoi. Już nie mam siły normalnie, a to, że mu się pistolet do lakierowania zepsuł, a to, że jego córka puknęła jakieś auto i musi je zrobić na szybko, a to, że pies miał sraczkę, ciągle coś. Ma być teraz na piątek, zobaczymy. Fakt, że trochę roboty było, bo tył był trochę pognity, niewielkie ogniska rdzy praktycznie na całym aucie, ale tragedii nie ma. Jak już robić to wszystko od razu. Trochę wkurza mnie, że to tak długo trwa, bo jeszcze chciałem sobie pojeździć pomalowanym autkiem przy ładnej pogodzie, a tu zaraz śnieg spadnie
Przy okazji wywalam listwy boczne, lakieruję klamki, lusterka w kolor, wstawiam ori grill z polakierowanym znaczkiem (przód czarny mat, środek czerwony), podobnie tylny znaczek, także w tej kolorystyce. Coś jak w GTI Lyszyka.
Lamp przód już siedzą, jak odbiorę auto to zrobię kilka fotek. Trochę zabawy z tym było, bo trzeba było lekko atrapę pociąć, aby weszły o czym sprzedający mnie oczywiście nie poinformował. Cała instalacja pod lampy była w komplecie, teraz podłączenie jest bezpośrednio do akumulatora. Lampy świecą dobrze, na pewno lepiej niż seria.