

Za dużej filozofii nie ma przy wymianie w sumie jedyna różnica w podłączeniach to przewody i linki. Zamiast jednego sztywnego idącego z belki do hamulca montuje się skręcany z dwóch - sztywny z giętkim, który idzie do zacisku. Linkę natomiast odkręca się przy dźwigni, odczepia przy bębnie i wyciąga. Nową się wsuwa w kanalik w podwoziu i montuje na tych samych zaczepach w których siedziała stara. Zobaczymy jak się zachowa korektor bo przy wymianie samych hebli bez ruszania belki to nawet go za bardzo nie oglądamy i nie rusza się przy nim przewodów.