A ja miałem trudną w uj pobudkę :doh: Budzik na 6:10, a wstałem 7:20 i ogień by coś koło 8 z chaty wyjechać oraz gaz w podłodze by gdziekolwiek zaparkować, ale dałem radę :good: Jeszcze pod samą robotą mi blondi w ceed przed maską niemal na milimetry cofała nie wiedząc o tym, ale tak jakoś ładnie się uśmiechnęła i przeprosiła, że nie miałem serca trąbić i opr
Najlepszy magazynier z empiku: dzwonią 7:20 do niego, że powinien być od 7, bo dostawa już na rampie, a ten jeszcze w pubie i śpiewa POLSKAAAA !!! :rotfl: