[quote="MiSiEk-GDA"]no to ma jak mówiłem to samo co u mnie tato od 2001r. sie leczy, tylko u niego na początku było tak nie halo, że jak wchodził po schodach to słabo mu się robiło ręce mdlały i cięzko było odychać, teraz juz o wiele lepiej ma, tylko sam wpędza się do grobu po cześci jarając po 1,5 paczki fajek dziennie i to jeszcze tego ścierwa z przemytu, a jak tłumaczysz to nie dociera Próbowałem przekonać do e-fajka to też nie bo to pedalskie i nie smakuje jak pet i on nie będzie w rurkę z diodą dmuchał [/quote]
O kurde 1,5 paczki dziennie to sporo :glare:
Mamie lekarz powiedział , że za gwałtownie rzuciła palenie :closedeyes:
Dlatego ja się nawet nie ucze palić... Palenie jest :beee:
Powalczyliśmy trochę z tatą i coś 5 taczek dachówki starej natłukliśmy i podsypaliśmy tam gdzie autobusem stoi oraz tu gdzie autem jeżdżę
