Najlepiej to felgi wypiaskowac. Potem szpachla natryskowa. Zmatowac, większe ubytki potraktować zwykła szpachla, wyszlifować a na to podkład potem też Zmatowac. A dalej już dowolny lakier. A co do lipa to słyszałem że najlepiej go nakleic
dzisiaj wojowalem z felgami od kolegi. nie chcial ich piaskowac to mu je tylko solidnie zmatowalem. ale tam lakier nie odchodzil byly tylko poobijane.
Artpolo
a nie lepiej środek w poler i rant na czerwono albo pod kolor auta? :niewiem:
myśle że tu dużo pracy nie trzeba bo tylko bezbarwny schodzi z tego co widac po zdjęciach:)
po chwilowym zastanowieniu i wyobrażeniu też tak uważam, takie poranne wariacje małe mnie napadły hehe,
ale co nie zmienia faktu że w polerce całe mogłyby ładnie się prezentować:)
Generalnie jeżeli niektórzy nie wiedzą auto w przyszłym roku będzie w czarnej perle więc dlatego jest koncepcja czarnych felg.
Ewentualnie może polerowany rant jeżeli zrezygnuję z czerwonych akcentów na karoserii i zderzakach.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
[quote=""Pablitko""]chodzi o 56,5 a 57 to chyba nie dużo jak nie będzie otwór idealne obrobiony to chyba nic sie nie dzieje bo to śruby centrują??[/quote]
A w dziecinstwie miales zabawke, ktora polegala na tym, ze dopasowywalo sie ksztalty klockow do otworow? Mysle, ze nie udalo by sie wsadzic tam trojkata w kwadratowy otwor.
To samo jest z otworem centrujacym: za cholere nie wcisniesz otworu 56,5mm na trzpien 57,1mm, nawet srubami. Chyba,ze chcesz, zeby Ci kolo odjechalo, jak tylko sruby puszcza.