No i sprawa się wyjaśniła, potwierdziła także inny mit "że większość ma zawsze rację" heheh :rotfl:
Wystarczyła jedna osoba która zajmuje się profesjonalnie mechaniką, żeby obalić mit o wymianie pasków rozrządu...
Temat wydaje się być do zamknięcia. :good:
to nie jest bzdura tylko świadome działanie. Gdybyś powiedział ludziom żeby zmieniali po 120 to zmieniali by po 150 tyś. dodaj do tego czasem kiepską jakość zamienników, niewachową wymianę + inne czynniki i będziesz miał efekt końcowy. U mnie oryginalny pasek strzelił na oryginalnych 121 tyś km.
[quote=""Bufur""]Ja wymieniałem w Zabrzu :
pompa wody 116
rolka napinajaca 138
pasek rozrzadu 69
pasek wielorowpowy 37
+ robocizna ,
tak jak juz kiedys w innym temacie pisałem opłaca się zrobic rozrzad regularnie bo jak cos trzasnie to pozniej problemów ze głowa mała . Pozdrawiam[/quote]
Gdyby takie ceny były dla 16-zaworowych to bym skakał ze szczęścia
Do mojego silnika 1.6 16V (AVY) kpl części wyszedł mnie prawie 1000zł bez robocizny. Wszystko na oryginałach. Zamienniki niewiele mniej. Z tym ze tutaj rozrząd to 2 rolki, 2 napinacze, 2 paski , do tego pompa wody
Nie wiem ile wyjdzie mnie wymiana całości bo chyba roboty przy tych silnikach jest więcej.
http://moto.allegro.pl/item655192252_ro ... 4_16v.html a tu jest z pompa za niecale 600 zl Czesci z najwyzszej polki. Wiadomo ze sklepowe czesci sa duzo drozsze ale sam juz kupowalem nie raz oglaszajace sie firmy zarowno na allegro jaki i w sklepie internetowym firmy zajmukacej sie sprzedaża i tam bylo najtaniej.
Mozna tak albo w sklepie motoryzacyjnym kupic z marżą za te 900- 1000 zl. Czesci te same.
Odkop :blind:
1.6 AEE przejechane na rozrządzie ok 65tyś (pasek Bosch, napinacz Rouville, pompa Hepu) bać się już i wymieniać?
Informacje zarówno w tym temacie jak i innych źródłach są tak sprzeczne, że zgłupiałem i nie wiem czy grzecznie pójść i kupić komplecik czy być twardym i pośmiagać jeszcze co najmniej do 80.000 :?:
Śmigaj do 100tyś i nie panikuj. Głupota co 60tyś wymieniać, mój ojciec musiał by średnie co 2 rok... Od zawsze i we wszystkim wymienialiśmy co 100tyś i nic sie nie działo.
Tyle w temacie.
ja bym nie ryzykował, trzeba brać pod uwagę fakt, że koła pasowe też się zużywają i przy dużym przebiegu jest groźba nacięcia paska i pęknięcie bądź przeskoczenie paska, ja bym wymieniał bo nigdy nie wiadomo, jednemu się uda a drugiemu pęknie po przejechaniu 45k km.
[quote=""KondzioR.""]Śmigaj do 100tyś i nie panikuj. Głupota co 60tyś wymieniać, mój ojciec musiał by średnie co 2 rok... Od zawsze i we wszystkim wymienialiśmy co 100tyś i nic sie nie działo.
Tyle w temacie.[/quote]
Ale zauwaz ze Borek nie ma serii silnika tylko dłubniete jest sporo, i to tez sie przyczynia na zuzycie paska i reszty
Ja u siebie wymienialem w tam tym roku teraz wymienie dopiero cos kolo maja na nowy bo 70k prawie przejechane wiec wymienie na wakacje bo znowu pewnie beda dalekie wypady wiec wole wymienic. Ogolem zmiana u mnie to co 70-80k km