Witam,
Mam dokładnie to samo: stuki wraz z całą ich otoczką (serwisy, nerwy itp.).
stuki zaczeły się po 10 mc eksploatacji auta (ok 13tys. km) czyli 2 mc temu.
ponieważ miałem też rezonans przewodów paliwowych postanowiłem poczekać z tym do przeglądu.
W serwisie wymienili mi poduszki silnika, naprawili rezonans i popsuli (no może nie oni ale w dniu wydania to się popsuło) mi silniczek wentylacji (buczał, rzęził itp)
Zirytowany po tygodniu oddałem auto do drugiego serwisu. Tym razem poszło dużo lepiej tj. silniczek wymieniony i nawet o dziwo stuki zostały naprawione.
Niestety moja radość trwała tylko 15 minut (a jaka to była ulga) po tym czasie wróciły, ale trop jest ciekawy: Panowie stwierdzili że filtr przeciwpyłkowy był luźno i to on wydawał te serie dzwięków.
Moje nerwy są ograniczone i postanowiłem dać się z tym na spokój na jakiś czas. Ale czekam niecierpliwie aż ktoś wymyśli na te stuki rozwiązanie!
Zanim pojawiły się te stuki byłem wniebowzięty moim autem, teraz mimo iż jest super to te stuki przy zmianie biegów mnie dobijają. Chociaż są już znacznie cichsze (po poduszkach i tym filtrze) ale jednak tak samo irytujące.
Ktoś w końcu musi znaleźć rozwiązanie skoro to jest tak częsta przypadłość (na pewno znaczna część mniej obeznanych użytkowników zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy że je ma) !!! Krata piwa dla tej osoby
