[quote="kolo"]w instrukcji obsługi spalanie SDI jest wieksze od TDI ale to tylko teoria wiecej kuni to czesciej sie chce popracować prawą nogą[/quote]
tak masz rację. no nie ma się co dziwić turbinka się zaczyna kręcić + większa dawka paliwa = większa moc chwilowa.
Co do pracy prawą nogą to mam swoje przyzwyczajenia z SDI przeważnie 2000 obr/min i zmiana biegu na wyższy. Tylko że w variancie mam już dostępny max moment obrotowy przy tych obrotach co wiąże z lepszym przyśpieszeniem. Próbuje czasem już zmieniać biegi wcześniej ( tj. ok 1600 - 1700 obr/min ) ale wtedy czuć że ten silnik idzie trochę inaczej niż powinien. Tutaj mam wrażenie że lepiej wypada SDI, jest bardziej elastyczny, wkońcu to silnik wolnossssący.
Nie ma się co dziwić wkońcu coś musi rozpędzić w zaokrągleniu 1200 kg blachy czy to TDI czy SDI w miarę radzą sobie z tym zadaniem.
A swoją drogą trudno mi jest uwierzyć że moje Polo jest cięższe niż Passat B3 Nevwilla.....
Czas odświeżyć temat. Narobiłem sobie smaka na dymione kierunkowskazy, które już miałem prawie zamówione ale niestety nic z tego wyszło. Kierunkowskazy o numerze 1J5 949 117 nie spasowały do mego varianta czego powodem był inny otwór pod wtyczkę.
Nie chciałem nic przerabiać więc pooglądałem się za nowym, pasującym kompletem na necie. Zamówiłem dymione z Fer i dziś do mnie przyszły.
Aż oko cieszy
W końcu po roku użytkowania Varianta, udało mi się go wysłać do chirurga plastycznego w celu usunięcia paru defektów z budy. A więc do wymiany poszła maska wskutek czego pozbyłem się "wlotu do turbiny" - ogniska rdzy, który paskudził cały przód samochodu. Tylna klapa i zderzak powędrowały do wyprostowania, dzięki czemu znikła pamiątka po poprzednich właścicielach i znaczki W najbliższym czeka mnie jeszcze pomalowanie przedniego grilla i oklejenie słupków
Nowy sezon więc pora coś napisac.
Auto zimę jeździło cały czas w miarę bez problemu, jednak w tydzień największych mrozów ( kiedy to było początek lutego) alternator mi odmówił posłuszeństwa :evil: . Powiem że szczęście w nieszczęściu. Zaczął wydawac dziwne odgłosy z siebie w dzień, kiedy miałem jechac na koncert do krakowa.... na szczęście zrezygnowałem z podróży na 5 min przed planowanym wyjazdem, gdy zapaliła się kontrolka od ładowania... Kilka telefonów, trochę stesu i pojechaliśmy na koncert meganka od koleżanki. Ale to już było.
Aktualnie postanowiłem zrobic kilka małych i większych rzeczy wokół autka. Z mniejszych to znaczek z przodu został przemalowany na czarny mat. Jeszcze tylko odświerzę grill i zaślepki z przodu żeby czarne było czarne a nie wypłowiałe.
Z większych moje BBS oddałem dwa tygodnie temu do lakierni w celu odświeżenia. Felgi już odebrałem, elegancko wyglądają ( jak nówki sztuki ) ale czekam jeszcze na dorobienie koloru na plastikowe dekle. Myślę że do najbliższego spota się wyrobie i w nareszcie założę letnie kapcie na gotowych felach:)
Dzisiaj wymieniłem czujniki otwarcia w tylnych drzwiach. Nie dawały sygnału o otwarciu drzwi, na szczęście z 6n pasują jak ulał
Autko śmiga puki na alu tylko z tyłu... Z przodu zostały zimowe, gdyż przed założeniem letnich zorientowałem się, że odważniki się odkleiły od felgi... i znów wizyta u wulkanizatora była konieczna...