Niestabilne obroty po wymianie świec

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

N
Neptun
Newbie
Newbie
Posty: 11
Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:45
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: Neptun »

Witam
Dzięki za rady.
Znalazłem na forach dotyczących innych marek samochodów że przy takim błędzie trzeba dokonywać odczytu na zapalonym silniku. Spróbuję to zrobić w wolnej chwili. Gdy taki błąd nadal występuje i auto gaśnie do wymiany jest czujnik Halla umiejscowiony gdzieś pod rozrządem. Ja spróbuje wymienić jeszcze kable.
L
Lendzioch
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 12 lis 2010, 21:38

Post autor: Lendzioch »

[quote="Lendzioch"]U mnie jest to samo. Samochód po wymianie świec strasznie stracił na mocy. Wydaje się jakby wszystko było ok i nie wiem czym to jest spowodowane. Nie spala chyba paliwa bo strasznie śmierdzi benzyną z wydechu. Oczywiście wahanianiestabilne obroty też są na biegu jałowym. Gdy przyspieszam na 1,2,3 to krztusi się i jakby rwało. Chyba w najbliższym czasie pójdą szklanki do wymiany. Mógłby ktoś coś napisać, czy podzielić się podobną sytuacją? Silnik 1.4 44KW '96r[/quote]
[quote="rat4"]
Lendzioch jakie świeczki założyłeś? NGK BUR6ET? może zły typ świecy dobrałeś i mają za małą ciepłotę, lub też bubel czy podróba się trafiła, spróbuj założyc stare świece i napisz czy śmiga dobrze na nich,[/quote]

Dobrze trafilem. Popychacze wymienione, zdarte były juz na maksa ;o. Przepustnica przeczyszczona. Świece zostały nowe. Kopułka i palec wymienione. Wszystko jak ręką odjął. Obroty trzyma na 900, nie smierdzi paliwem, jest moc :) Silniczek ładnie cyka. Pozdrawiam
N
Neptun
Newbie
Newbie
Posty: 11
Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:45
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: Neptun »

Witam ponownie. Odświeżam mój stary wątek gdyż nadal nie znalazłem rozwiązania. Po całkowitym wyczyszczeniu przepustnicy samochód w czasie jazdy po nagrzaniu się zaczyna szarpać. Nasila się to w czasie jazdy pod górkę, w takich momentach nawet całkowicie zgaśnie i nie da się odpalić. Adaptacja zrobiona, dodatkowo wyskoczył błąd sondy lambda zwarcie do masy - sporadyczny - skasowałem. Oprócz wcześniejszego czyli czujnik Halla - brak sygnału. I tu mam pytanie: nie zmieniłem uszczelek pod przepustnicą po czyszczeniu (akurat nie miałem)czy to konieczne? Również przewód podciśnienia biegnący do obudowy filtra powietrza z tyłu u mnie nie jest podłączony ani zaślepiony jak dmucham w niego to uchodzi powietrze wewnątrz, jak zasysam to również jest przelot. Czy ktoś ma jakieś pomysły?
Na chwile obecną samochód już nie odpala, po kręceniu rozrusznikiem jest iskra na świecy, na klapce przepustnicy również widać ślad benzyny za to świece są suche, czyżby za mała dawka paliwa docierała do komory spalania? filtr paliwa, pompa wymieniona rok temu. Podejrzewam zatkany wtrysk. Przebadałem rezystancje na złączach oraz sygnały dochodzące i jest ok. Proszę o jakieś sugestie czy warto rozbierać ten wtrysk oraz regulator ciśnienia czy można to łatwo popsuć? i jeszcze fakt że nigdzie nie mozna dostac tych uszczelek - paranoja :banghead:
N
Neptun
Newbie
Newbie
Posty: 11
Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:45
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: Neptun »

Witam
Podsumuję mój temat. Przyczyną szarpania silnika było zatkane sitko dolne pompy paliwa, która zmieniana był ponad rok temu, jednak zanieczyszczenia z dna zbiornika nie były usunięte. Ciśnienie paliwa było za małe. O mały włos i spaliłaby się ponownie. Pech chciał że akurat teraz ta usterka się pojawiła gdy grzebałem przy silniku. Natomiast przyczyną falowania obrotów nie była brudna przepustnica a silnik krokowy. Przepustnica była praktycznie czysta jak łza mimo tego że nie była czyszczona od wielu lat a może i wcale. Poznałem jednak jej budowę.
Dzięki wszystkim za podpowiedzi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”