[ALL] Jak odświeżyć biały lakier?

[jacol]

Pawel-6N
wyzywać się nie będziemy, bo to nieładnie. ale zapewne coś ciekawego wyczytasz

[Pawel-6N]

OK, OK

[Brzeziak_]

No to może ja dodam swoje 3 grosze.
Jako że tez posiadam "biłaska" również borykałem się z takim problemem (dodam że jestem uczniem środki finansowe mam bardzo ograniczone), a rozwiązałem go w następujący sposób:
1. Jak już koledzy wcześniej wspomnieli dobrze umyłem ałto, do tego użyłem Dimera, usuną z lakieru resztki smarów i innego maści syfu, bardzo dobry ale i bardzo mocny.
2. Całe ałto było przejechane papierem ściernym, 1500 & na to 2000. (doskonale usuneło mi resztki plastików i pozostałości lakierów po innych użytkownikach naszych dróg)
3. Dokładnie umyty.
4. Przyszła pasta Tempo lekkoscierna i wbrew negatywnych opinii z którymi miałem do czynienia sprawiła się nieźle.
5. Na fajrant przyszedł wosk Twardy.

Możecie mnie zlinczować ale swój efekt to dało, oto głownie mi chodziło i koszt był niewielki.

Efekty można podziwiać w moim temacie

[jacol]

Brzeziak_GT
[quote=""Brzeziak_GT""]papierem ściernym, 1500 & na to 2000[/quote]
z papierem 1500 na stary lakier to ja bym uważał... na stary, bardzo zniszczony lakier, to 2000 ewentualnie 2500. cała filozofia polega na tym, że na waszych białych kolorach, wszelkie miejsca nie do-polerowane nie są widoczne. biały to dobry kolor do ukrywania wszelkich niedoróbek. prawda jest taka że po papierze 1500 nie spoleruje się żadnego lakieru, czy to stary, czy wczorajszy, nawet maszyną. nawet jeśli mi powiesz, że wyszło pięknie- tylko dlatego że jest białe auto i w dziennym świetle nie widać błędów.
koledzy, przestrzegam przed szlifowaniem lakieru przed polerowaniem- nigdy nie wiesz ile tak naprawdę tego lakieru tam jest (jak grubo) [sprawa z miernikiem grubości powłoki- turzol pisał- specjalnie piszę powłoki, a nie lakieru ! to że mamy grubą powłokę, nie oznacza że warstwy pierwsze są tego samego odcienia] - to są właśnie oszczędności. nie tylko lakiernicy oszczędzają na farbie, również producenci. nie powinienem ale powiem- dla oszczędności używa się czasem tańszych kolorów- tak zwanego tła (każdy japończyk- wszystkie środki- bagażnik, maska od środka, doły drzwi itd ...) lakiernicy czasem używają pozostałości po innych , wcześniej lakierowanych autach. o ile nie ma z tym żadnego kłopotu na lakierach dwuwarstwowych (baza+bezbarwny) , to na jednowarstwowych, można się naciąć, przetrzeć "właściwy kolor" i dostać się do w/w tła ... a wtedy może być lipa...

[Brzeziak_]

Pewnie masz tu całkowitą rację, ja się aż tak na tym nie znam.
Z 1500 trzeba poprostu uważać i robić to w miarę delikatnie. Ja naszczęscie nie zostałem pozostawiony samemu sobie i pomagał mi znajomy co się bawił w te klocki. U mnie wyszło nie najgorzej i w miarę małym kosztem.

[jacol]

[quote=""Brzeziak_GT""]Z 1500 trzeba poprostu uważać[/quote]
sugerował bym używać 2000... ale udało ci się wię ok.
[quote=""Brzeziak_GT""]i w miarę małym kosztem[/quote]
...koszty trzeba ciąć...

[borys_wrocek]

tutaj zgodzę się z Jacolem, jeżeli czegoś nie dało się usunąć 2500-3000 to nie da się tego usunąc, 1500 to już morderstwo, natomiast nie ukrywajmy papier scierny w ogole to jest ostateczność. Używamy go tylko do naprawdę zniszczonych części przecierek itp. wiekszość niedoskonałości, spłowiały lakier itp da się usunąć chemią. Zresztą mocny środek na cutting padzie jest także bardzo scierny a daje lepsza kontrolę nad procesem usuwania.

[Pawel-6N]

Czyli może troszkę podsumuję:
1. Solidne mycie na 2 wiadra (Ludwik lub coś specjalnego - jeszcze nie wiemy co)
2. Wysuszenie
2. Usunięcie plamek z robaków i asfaltu (benzyna ekstrakcyjna lub Tar&Glue Remover - ?)
3. Spłukanie auta z resztek ww. specyfików.
4. Glinkowanie (Czy jest różnica jaka "marka"?).
5. Znowu porządne mycie (2 wiadra).
6. Wysuszenie
7. Jeśli jest OK, zabezpieczamy woskiem (jaki?) i polerka maszynowa.

Poprawcie mnie jeśli się mylę.

[Pawel-6N]

up

[elja]

polerka po woskowaniu?

[Pawel-6N]

Polerka wosku?

P.S.: Jestem zielony na max :blush2:

[jacol]

elja
Pawel-6N
czemu nie? porządne woski obrabia się maszynowo.

[elja]

no mozna ale mowimy o odnowie lakieru(z tego co czytam niskim kosztem), a nie nakladaniu drogiego wosku

[d4ri0]

UP!
wczoraj byłem w firmie, która zajmuje się usuwaniem drobnych rys, polerką, itp.
http://www.s-plus.pl/
używają środków APP i 3M. Pokazali mi co robią te środki APP. Wzięli trochę pasty na maszyne i rozprowadzili na kawałku mojego auta, potem drugą pastą. Efekt rzeczywiście jest niezły, ale czy te srodki są na prawdę dobre i czy będzie po nich efekt wet look. Poza tym zrobili to na brudnym kawałku auta a po tych dwóch pastach lakier był gładki jak pupa niemowlaka.
Co myślicie o tych środkach?

[turzol]

[quote=""d4ri0""]UP!
wczoraj byłem w firmie, która zajmuje się usuwaniem drobnych rys, polerką, itp.
http://www.s-plus.pl/
używają środków APP i 3M. Pokazali mi co robią te środki APP. Wzięli trochę pasty na maszyne i rozprowadzili na kawałku mojego auta, potem drugą pastą. Efekt rzeczywiście jest niezły, ale czy te srodki są na prawdę dobre i czy będzie po nich efekt wet look. Poza tym zrobili to na brudnym kawałku auta a po tych dwóch pastach lakier był gładki jak pupa niemowlaka.
Co myślicie o tych środkach?[/quote]

APP weszło jakiś czas temu na rynek past polerskich - powoli przekonują się do nich profesjonaliści,aczkolwiek linia past 3M nadal ma wzięcie i w większości pro na na nich pracuje. Nie wiem w jakiej technologii są wykonane pasty APP , nie znam ich specyfikacji. Natomiast pracowałem nieco APP i dla mnie trochę za bardzo pylą te pasty w porównaniu do 3M.

Ja sięgnąłem właśnie po 3M, ponieważ daje świetne rezultaty przy małym nakładzie pracy - pasty te bardzo szybko działają.
Na fotce tylko zielony i żółty korek, teraz mam już skompletowany cały system 3M z wszystkimi kolorami gąbek (małe i duże) i mikrofibrami 3M



Co do Wet-looku, tego nie da ci pasta polerska bo one służą do korekty i wykończenia powierzchni lakierowanej.
Żeby nadać końcowy efekt trzeba zastosować produkty tzw. LSP (last stage protect) , mam na myśli woski,glaze,sealanty.
Od końcowego efektu czyli jak to nazwałeś wet-look zależy przede wszystkim to w jakim stopniu lakier będzie przygotowany.