Tak moze sie teoretycznie dziac w przypadku jazdy w zimie na krótkich odcinkach. Podawana jest wtedy zwiększona ilość paliwa, które ścieka po ściankach cylindra i przedostaje się do oleju, a niska temperatura oleju powoduje że nie zdąży z niego odparować.
A inne przyczyny ? Zly sklad mieszanki (zbyt bogata) zarowno na cieplym, jak i na zimnym silniku plus czeste krotkie odcinki jazdy na zimnym silniku, pekniete pierscienie, lejacy wtryskiwacz, niepalenie na ktorys cylinder
Ja przed każdą zimą czyszczę odme. Demontaż można wykonać od góry jak nie ma się dostępu do kanału. Rurkę od odmy mam przekręconą o 180 stopni i puszczoną w dół pod auto. Otwór w obudowie filtra powietrza mam zaślepiony. Przepustnica dzięki temu czyściutka jest. Przy ekstremalnie wysokich mrozach jak teraz od puszki odmy odczepiam całkowicie wąż i chowam do bagażnika. Syf który zbiera się w puszcze szybko puszcza bo jest przykręcona do bloku silnika który wiadomo się nagrzewa. Rurka jest od niego oddalona i to głównie w niej zamarza maź. Kolega w ibizie ostatnio miał przygodę z zamarzniętą odmą. Efektem końcowym była wymiana silnika. Przejechał autem bez oleju kilkanaście km. Czujnik ciśnienia oleju zastrajkował i nie zasygnalizował spadku.
bazi
czyli pierscienie moga byc wytarte. calkiem mozliwe bo mi puścily uszczelniacze- wymienilem. wiec byl duzy ubytek oleju. ale to bylo w wakacje a problemy zaczely sie teraz