Wczoraj wieczorem miałem zdarzenie drogowe.
Uciekając (żeby uniknąć kolizji) obróciło mnie bokiem, uderzyłem w krwęrznik i zatrzymałem sie na skarpie. Cud, że nie było dachowania. Prędkość około 60km/h
Wynikiem tego:
2 felgi do wyrzucenia tak samo opony (pogieło je strasznie :/)
belka tył ucierpiała najbardziej
z przodu też coś z wahaczem
masakra :/ ale buda nie ucierpiała
mam jedno foto
