Siemaneczko w te fajne sobotnie popołudnie. Z okazji tego że się wyspałem do 11 i zjadłem porządne śniadanko wybrałem się do garażu. Od jakiegoś czasu wkur*** mnie lewa szyba, mianowicie latała, więc rozebrałem lewy boczek, żeby obczaić co w puszczy słychać. Jak się okazało prowadnica była odkręcona i przestawiona. Wziąłem drugą śrubkę, ustawiłem tak jak ma być, dodatkowo nasmarowałem prowadnice i teraz szybka nie lata, działa jak trzeba i śmiga tak leciutko że jednym paluszkiem wszystko chodzi:D Przy okazji dowiedziałem sie że lewe drzwi nie były wgl rozbierane i ruszane.
Foto:
Panowie gdzie teraz wstawiać dobrze fotki? bo na IV szybko wygasają:/