Witam, wczoraj zauważyłem że nie działają mi spryskiwacze i nie słychać pompki od spryskiwaczy. Pomyślałem że super płyn do -20 zamarzł na amen już przy -15. Tylko że samochód stoi w nocy w garaż w którym jest +/- 0*C a dzisiaj pompka rano dalej nie działała, możliwe że się spaliła mimo że raczej nie użyłem przy mrozach ani razu spryskiwaczy (nie potrzebowałem bo jeździłem na krótkich dystansach)?
Co do przednich to ja też tak miałem przestał działać była woda i zamarzł i co sie okazało to poszedł bezpiecznik nie dość że od spryskiwaczy to i od wycieraczek po wymianie bezpieczników zaczęły chodzić a co do tyłu to jest mankament taki że na złączkach za akumulatorem lubią się rozłączać wiec proponuje sprawdzić połączenie jest na dole za akumulatorem.
Panowie co do tylnego spryskiwacza to na lewej przedniej podłużnicy jest przewodzik składający się z 2 części. Mi on niedano się rozpiał i tylny spriskiwacz sikał jak by chciał a nie mógł. wystarczy wcisnąć złączkę i powinno być ok. Co do przedniego to jeżeli nie zamarzł to mogla spaść kostka z pompki, trzeba zdjąć lub odchylić przednia część lewego nadkola.