a ja u siebie to włączyłem i muszę to wyłączyć. Wszyscy co ze mną jeżdżą, nie potrafią nauczyć się tego, żeby próbować otworzyć drzwi dopiero po tym jak zgaszę silnik i wyjmę kluczyk... Natomiast ja nie mam w zwyczaju, żeby wciskać guzik od otwierania centralnego zamka od środka. Przez to za każdym razem molestują mi klamkę wewnątrz auta i nie mogą otworzyć drzwi (jedno pociągniecie klamki przy zamkniętym zamku to podniesienie rygla, drugie to dopiero otwarcie drzwi)

Denerwują się i mnie przy okazji wkurzają, bo mam wrażenie, że w końcu skończy się to urwaniem którejś z klamek. Niby daje to bezpieczeństwo, że nikt Ci nie otworzy drzwi od zewnątrz np. na światłach, ale czy ja wiem... Polo, 2002r., kto by był aż tak zdesperowany

Fajne auto, ale żeby tak na "harnasia" kraść?

Fajny bajerek, ale jeśli wcześniej nie miało się czegoś takiego to bywa denerwujący.