Witam. Od niedawna jestem posiadaczem VW Polo IV 9n 1.2 54 km 6V z 2002 r. Samochód przez 3 miesiące użytkowałem tylko i wyłącznie w mieście, zazwyczaj w warunkach mocnych korków. Rzadko kiedy i krótkotrwale przekraczał 90 - 100 km/h. Ostatnio zaufałem mu i postanowiłem jechać tym w trasę. 420 km w jedną stronę. Po przejechaniu 22 km od domu w prędkości zbliżonej do 100 km/h zapaliła się kontrolka check engine. Zacząłem nasłuchiwać pracę silnika. Nawet wysiadłem, ale jak, że jest to moje pierwsze auto i jestem zielony w mechanice nie zauważyłem nic podejrzanego. Po krótkim czasie posłyszałem jednak, że od 60 km w górę słychać w tle pracy silnika dźwięk, który mocno przypomina mi czajnik na wodę (ten stawiany np. na kuchence), a mianowicie dźwięk, jakby woda dopiero zaczynała się gotować. Taki lekki świst. Cichutko zaczyna się przy 60, przy 80 słychać mocniej a przy 100 - 110 km/h dosyć wyraźnie. Byłem w takiej sytuacji, że musiałem dojechać za wszelką cenę. O dziwno nie było spadków mocy, samochód pracował równo, dobrze przyspieszał, oprócz tego dźwięku wszystko dobrze. Dodam jeszcze, że ów dźwięk wydobywa się tylko przy naciskaniu pedału gazu. Przejechał bez zarzutów 840 km. Po powrocie do domu podpiąłem pod VAG'a, wyskoczyły dwa błędy które udało się skasować. Przedstawione zostały na zamieszczonym zdjęciu. Zostały od razu skasowane i ikonka zniknęła z deski rozdzielczej. Samochód nie posiada katalizatora. Czy ktoś mógłby podpowiedzieć, o co chodzi z tym świszczeniem? Co należy sprawdzić? Z góry dziękuję.

Ostatnio zmieniony 22 lis 2017, 11:38 przez
alberts29, łącznie zmieniany 1 raz.