Co jakiś czas to dla diesla błogosławieństwo

Osobiście śmigam 1.6 hdi na co dzień (500 km tygodniowo) i niestety chodź jest to trasa do pracy 40 km w jedną strone to obroty średnio stoją na 2.5k.
Co 10k wymiana oleju z flushem silnika, filtry powietrza paliwa itd itd a i tak go nagarem w ssącym zasyfia.
Usunąłem egra i dpfa jest po mapie

ale i tak problem powraca(może mój silnik tak ma) więc raz na 2 miechy trasa 300 km obroty 3.5/4.0

i fura jak nowa.
Oczywiście olej leje dobrej jakości i filtry wsadzam przynajmniej mann
Tak więc obrotki pow. 3k nie mają żadnego negatywnego wpływu

a wręcz przeciwnie, pomagają sie mu trochę oczyścić ze zbędnych kg w ssącym i wydechowym.
PS. Mój 1.6 hdi miał 4 właścicieli jest z 2005 i ma 400k na liczniku. Wymieniałem już 3 co przejechały po 60/90k po mieście tylko i nadawały się na szrot.
Nie tylko te bo nawet słynne crdi na taxi po mieście nie dało rady

Nawet miałem przypadek z 1.9 tdi co przez 250 tyś robił na autostradzie, a kolejny właściciel po mieście 50 i tylko po mieście

i silniczek odmówił współpracy i pouciekały mu tłoki bokami.