Dziś po kolejnej wizycie u mechanika okazało się że sprężyna u góry ma większy obwód niż ta "miska" w łożysku amortyzatora i najprawdopodobniej to ona tak stuka przemieszczając się. Teraz są dwa rozwiązania albo wymieniać sprężyny na oryginalne albo dopasować jakieś gumy miedzy sprężyny obniżające a łożyska. Co lepsze?
Nowe sprężyny Sparco -35 mm, w drugą stronę nie dało się założyć bo nie pasowały w talerzyki przy amortyzatorach - w oryginalnych sprężynach dolny zwój ma ok 9 cm średnicy wewnętrznej, a górny zwój 8 cm średnicy wewnętrznej.
A czy nie powinno być aby adapterów między poduszkę amorka a sprężyne ? Ja mam coś takiego u siebie bo spręzyna też była za szeroka i miała luzy.
Wydaje mi się, że też masz ten sam problem co ja.. Coś stuka ale nikt nie wie co.
Jedź na stacje diagnostyczną i wytrzep samochód kilka razy na teście amortyzatorów.
Otwórz maskę i nasłuchuj podczas trzepania czy i skąd nadchodzi hałas (powinien nadchodzić pod koniec sesji) Rada, która może ale nie musi pomóc..
Stukanie zostało już zdiagnozowane - stuka sprężyna która jest za luźna i przesuwa się po "miseczce" łożyska.
Nie, w zestawie nie było adapterów miedzy poduszkę i sprężynę, a pewnie one załatwiłyby sprawę.
Wiesz może jakie i gdzie można dokupić te adaptery?
No właśnie. Powinien być to ten krążek metalowy czy w innej formie? Przy demontażu starych sprężyn, podejrzałem że w starych były też takie jakby gumowe stożki. Może to właśnie to?
U mnie w oryginalnych sprężynach nie było żadnych gum i nic nie stukało. W książce "Sam naprawiam" też nie ma żadnego takiego elementu, którego by u mnie brakowało.
Przejąłem od kolegi te sprężyny i u mnie taż jest efekt stukania polo 9n 2003/2004 1.2 12v, ma ktoś zdjęcie jak wyglądają adaptery ewentualnie czy można zastosować sportowe amortyzatory o skróconym tłoczysku ?
Ja teraz mam sprężyny Eibach -30mm - jest to samo, ale trochę cichsze i też nie było z nimi żadnych podkładek. Dlatego wydaje mi się, że nie jest to wina sprężyn tylko czegoś w zawieszeniu. Ja się poddałem (zdiagnozowano do wymiany jeszcze kilka rzeczy) i powoli się przyzwyczajam.