Witam.
Temat rzeka...
Chciałbym się dowiedzieć jak sam mogę sprawdzić zużycie amortyzatorów. Wydaje mi się, że są zużyte, bo podczas jazdy przez otwarte okienko dolatują do mnie odgłosy rodem z pompki do roweru, czy materaca. Nie wiem czy to jest objaw zużycia tych elementów - wycieków nie widać. Nie mogę też jednoznacznie stwierdzić czy bardziej buja, bo wiadomo, że do wszystkiego człowiek się przyzwyczaja. Gdy szarpię za budę na postoju słychać różne zgrzyty, ale to chyba sprężyny tak jęczą - nie wiem.
Dodam jeszcze, że Polę mam 3 lata. Sprowadzaną, więc nie wiem kiedy i czy wogóle było coś w tym kierunku robione. W necie są różne opinie. "Amory wymieniamy co 5 lat", "amory wymieniamy jak się zużyją", "ja mam od nowości - już 150k km zrobione, a amorki sprawne".
Wiadomo, że to spory wydatek, ale wiadomo też, że sprawne tłumienie drgań, to większe bezpieczeństwo. Jestem sknerą, ale to raczej z przymusu niż z charakteru i nie mogę podjąć decyzji - wymienić, czy nie. Wiadomo, jak miałbym pieniądze, to nawet bym się nie zastanawiał, bo te "skrzeczenie" kiedyś do białej gorączki mnie doprowadzi.
Jaka jest wasza opinia? Macie jakieś patenty, jak to sprawdzić? Ile w stacji kontroli pojazdów mogą mnie skasować za przegląd samego zawieszenia?
Za wszystkie odpowiedzi z góry serdecznie dziękuję.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
Witam. Myslę że na stacji więcej jak 40 zł od Ciebie nie wezmą za przegląd zawieszenia. A co do amorków to nie pływa Ci tył na zakrętach ? jak ja mialem zuzyte amorki z tyłu to tak się działo że mi właśnie tył uciekał na zakrętach. Kolejna sprawa to syczenie to normalna sprawa przy amorkach, ja to słysze przy przejazdach przez policjanty. Co do wymiany armorków to wymienia sie je jak się zużyją ... a nie co 5 lat ... Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2009, 9:31 przez bleah, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprawdzenie amorków to jakieś 80 PLN.
Skrzeczenia i skrzypienia to tuleje gumowe - swoje już odbębniły - z reguły skrzeczą jak jest gorąco i są suche.
Generalnie jak jeździsz na padniętych amorkach to:
1. Możesz siebie zabić
2. Możesz kogoś zabić
3. Doprowadzasz do dewastacji reszty zawieszenia.
Twoje sknerostwo przerodzi się w gehennę remontową a ja już widziałem wybite kielichy.
Jest takie powiedzenie - chytry dwa razy traci
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
Syczy, piszczy, skrzeczy na każdej nierówności, nie tylko na "policjantach". Tył nie ucieka, przód też. Hamowanie w sytuacjach ekstremalnych - w porządku wg. mnie (to inni mają problem, parę razy omal nie dostałem w dupę). A czy mogę wymienić same amorki + odboje itd. a sprężyn nie ruszać? Tzn czy sprężyny mogą zostać stare?
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
Przymierzam sie do wymiany na tyle amorków bylem w hurtowni (znajomy) i zaproponował mi firmy Magneti Marelli 70zł za sztukę. Zna ktoś taką firmę ? dobra ?
Tuleje wymienione pół roku temu. Koszt żaden, bo 20 pln sztuka. Ale zbieżność i robocizna, to rozbój w biały dzień!
@Archeo - też chcę takie kupić, jak przyjdzie co do czego.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
cyt."Przymierzam sie do wymiany na tyle amorków bylem w hurtowni (znajomy) i zaproponował mi firmy Magneti Marelli 70zł za sztukę. Zna ktoś taką firmę ? dobra ?"
Strasznie niebezpiecznie niska cena i do tego fiatowskie pochodzenie.
Na ile gwarancja?
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
cyt."Przymierzam sie do wymiany na tyle amorków bylem w hurtowni (znajomy) i zaproponował mi firmy Magneti Marelli 70zł za sztukę. Zna ktoś taką firmę ? dobra ?"
Strasznie niebezpiecznie niska cena i do tego fiatowskie pochodzenie.
Na ile gwarancja?
24 m-ce...
Edit: Wszyscy polecają gazowe. Jak to będzie wyglądało w komplecie ze standardowymi sprężynami i czy jak wymienię sam tył (narazie) na gaz, nie wyląduję w rowie na pierwszym lepszym łuku?
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
Najważniejsze żeby symetrycznie wymienić czyli L i R.
Efekt będzie taki, że odczujesz ulgę z tył i zaważysz koszmar z przodu
W rowie możesz wylądować nawet z najlepszym amorkiem - umiar i zdrowy rozsądek.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
Najważniejsze żeby symetrycznie wymienić czyli L i R.
Efekt będzie taki, że odczujesz ulgę z tył i zaważysz koszmar z przodu
W rowie możesz wylądować nawet z najlepszym amorkiem - umiar i zdrowy rozsądek.
Może nie popadajmy ze skrajności w skrajność?
Które lepiej w pierwszej kolejności wymienić?
Spotkałem się z pewnym twierdzeniem, że w przypadku wymiany tylko tylnych, nie trzeba ustawiać zbieżności.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki