Jakieś kilka tygodni wcześniej miałem wrażenie, że samochód dłużej się nagrzewa, gdzieś po 6 km dopiero na desce widniało 90 stopni a temperatura była wyższa niż teraz gdzieś ok. 10 stopni. Na dzień dzisiejszy moje wrażenia się potwierdziły, bo na dworze jest ok. 5 stopni a sam po 3-4 km osiąga 90 stopni na desce. Najpewniej byłoby to sprawdzić na vag-com, bo na desce szybciej osiąga się 90 stopni. Ale wydaje mi się nadal, że wcześniej i tak szybciej się nagrzewał. Silnik to 1.4 APQ rok 98.
Im temperatura wyższa na zewnątrz tym szybciej samochód osiągnie temperature 90 stopni im niższa tym wolniej, skoro nie przekracza tej temperatury to niczym się nie przejmuj, jak zauważysz, że w ogóle jej nie osiąga wtedy trzeba będzie poszukać przyczyny, najczęściej winny jest termostat.
Tak jak mavq powiedział.. Wymieniałem ostatnio termostat u siebie (1.4APQ), latem wszystko było jak powinno jednak dobrze, że mi się przypomniało, bo zeszłej zimy (pod koniec) auto bardzo dłuuugo się nagrzewało w minusowych temperaturach oraz w trasie nie łapało 90 stopni.
Pilnuj temperatury, jak się okaże, że jest niedogrzany - wymieniaj termostat i to jak najszybciej póki jeszcze miliardów kilogramów śniegu nie ma.
[quote=""mavq""]Im temperatura wyższa na zewnątrz tym szybciej samochód osiągnie temperature 90 stopni im niższa tym wolniej
[/quote]
To jest dla mnie jasne, tylko, że u mnie sytuacja jest odwrotna, jak było cieplej to dłużej się nagrzewał niż przy obecnych temperaturach. Chciałbym się dowiedzieć co mogło być tego przyczyną. Zmieniłem czujnik temperatury na taki sam z tym, że nowy ale po tej zmianie nie zaobserwowałem aby szybciej się grzał i troszkę wody dolałem z tym, że im mniej wody/płynu jest tym szybciej powinien się nagrzewać zatem to nie to.
Nagrzewa się i trzyma temperaturę, przynajmniej na desce nie wiem jak by vag-com np. pokazywał. Termostat dwa lata temu zmieniałem z króćcem na wahlera(gotowałem go nawet w garze, bolec wyszedł ale schować już się nie schował ale to chyba normalne, bo on się ma chować opierając się w króćcu a nie samoczynnie gdy stygnie). Wentylator załącza mi się bodajże przy 94stopniach.
Po wyjechaniu z garażu po dokładnie 2,1km (właśnie sprawdziłem na mapach gooogle) jest 90*C na blacie.
Szybkość nagrzewania się silnika zależy od tego w jakim zakresie obrotów jeździsz do momentu osiągnięcia tych 90*C, oraz czy masz włączone ogrzewanie i w jakim położeniu jest pokrętło zarówno ciepłe/zimne jak i wiatrak.
Znikomy, ale zawsze wpływ ma też bimetal w trójniku, na dolocie powietrza do filtra, regulujący położenie klapki ciepłe/zimne. Przy zimnym silniku powinno dostawać się całości ciepłe powietrze z kolektora wydechowego, aby przyspieszyć nagrzewanie się silnika. Natomiast jak już się silnik rozgrzeje klapka ta powinna puszczać 1/3 ciepłego, a 2/3 zimnego z błotnika.
Moje polo po 1,5 do 2 km łapie 90 na zegarze nie ważne czy lato czy zima. Vag pokazuje w granicach 79-85 na nowym czujniku z ASO. Dodam jak miałem padnięty czujnik na blacie było 90 vag pokazywał 55 - 65.
[quote=""mario""]Moje polo po 1,5 do 2 km łapie 90 na zegarze nie ważne czy lato czy zima. Vag pokazuje w granicach 79-85 na nowym czujniku z ASO. Dodam jak miałem padnięty czujnik na blacie było 90 vag pokazywał 55 - 65.[/quote]
1. Przez te 2km przy jakich obrotach zmieniasz biegi?
2. Masz osłonę dolną silnika?
3. Jaki masz zalany płyn chłodniczy i do jakiej temperatury?
Dość dokładnie pokazuje Ci na blacie u mnie na czujniku febi na blacie 90 a na vagu 70 parę. Mam drugi czujnik febi i na zimnym rozbieżność jest dość duża czujników, gdy już się rozgrzeje silnik to niemal idealne wskazania maa czujnik silnika i na blacie.