Posiadam Polo 1.4 TDI z 2002. Mam problem ze wspomaganiem kierownicy. Od pewnego czasu słyszę odgłosy pompki elektrycznej (cykanie, piszczenie) oraz momentami czuję osłabienie wspomagania. Również widzę po obrotach silnika, że przy "cykaniach" pompa pobiera więcej prądu i silnik przygasa (bardzo delikatnie, ale wyczuwalnie) i światła oraz zegary w aucie pulsują. Czasami wtedy po jakims czasie zapala się kontrolka wspomagania, kierownica zaczyna chodzic ciężej i ustepuje pulsowanie oraz wszystko wraca do normy.
a podłączałeś pod VAGa? Myśle , że może regulator napięcia do wymiany , gdyż za słaby prąd jest podawany z altka i to skutkuje tym , że pompa ma problemy z pracą. Delikatnie światła mogą przygasnąć bo to zawsze dodatkowe obciażenie. A gdy przytrzymasz silnik na troszke większych obrotach to też występuje ten problem?
wymieniałem własnie ostatnio regulator napięcia wraz ze szczotkami i koło pasowe w alternatorze i nic nie pomogło, mailowałem dzis z jednym panem który miał podobne objawy i oto co mi napisał:
doszedłem po długich bojach że:
1. w polo 1,4 w tych rocznikach występowało tylko wspomaganie elektrohydrauliczne z pompą i czujnikami skrętu 2-producentów - ja miałem TRW
2. problem czujnika skrętu jest taki że pomimo nie kręcenia kierownicą pompa dostaję błędne wskazanie w czujnika i ładuje dodatkowe ciśnienie w układ co powoduje ze kierownica chodzi superr lekko w każdym zakresie prędkość obciążając aku i alternator (prądem ciągłym typu 25-30A) co daje wrażenie migania oświetlenia itp.
3. taki stan pracy pompy nie dość że ją pierniczy samą w sobie to powoduje że ciągłe duże ciśnienie w hydraulice pierniczy uszczelniacze na maglownicy (leją płynem) - wiec jak jeszcze nie leją to masz szczęście,
4. też taki stan powoduje że autko pali ze 2 litry więcej na 100-ke i przy wyższych prędkościach może być niebezpieczne bo kierownica sie nie usztywnia
5. zanim będziesz grzebał przy maglownicy i czujniki skrętu sprawdź wiązkę kabli od pompy do czujnika i sterowania (one sobie tam sa wciśnięte pod skrzynką aku i idą do komputera
6. nie spalił ci sie przypadkiem regulator ładowania w alternatorze ?? - jak nie to uważaj bo ciądły prąd 90A z alternatora szybko go usmaży .. ja zanim doszedłem co i jak to samodzielnie sprawdzałem pompę i przetwornicę częstotliwość spaliłem takim regulator a na końcu wymieniłem alternator bo sie diody popaliły,
od tego czasu autko pracuje super i pali 7-7,5 litra gazu na 100-ke ..
na 90 % obstawiam czujnik skrętu ... ( w skodzie mieli taki myk że jak sie zostawiło stary to nowy też z regeneracji kosztował 350 - bo takto 600zł)