Właściwie żona citroenem robi krótkie trasy. 12km w jedną i wieczorem w drugą i jeździ tak od lipca i nie trzeba było nic ładować. Ja robie więcej ok. 30km, ale nie w każdy dzień. Dziwi mnie, że przed odpaleniem miernik pokazywał więcej V jak u żony. Na swoim, aku. nie odpaliłem, a na żony bez żadnego zająknięcia. Tak jakby mój akumulator nie miał mocy rozruchowej. Tak w ogóle na starym akumulatorze o tych samych parametrach(nie pamiętam firmy, chyba jakaś niemiecka) jeździłem ok. 10km nie codziennie przez 3 lata, zima nie zima i nigdy nie musiałem go doładowywać prostownikiem. Dopiero z czasem zaczął słabnąć i na mrozach tracił voltarz, nic dziwnego, bo miał 9lat. Na razie, mój akumulator ładuje się 10godz i prostownik nie przeskoczył jeszcze w stan podtrzymania. Zobaczę jak będzie się sprawował w Citroenie żony i musze wyrobić się do Lutego, bo wtedy gwarancja się kończy.
Ps. Polówka w garażu nieogrzewanym, a citroen żony stoi pod chmurką :mrgreen:
proste żony aku jest nowsze i ma większą wydajność , a twój stracił już 20% . trzeba było kupić aku takiej firmy jak ten 9 letni , np; jakbyś dołożył kilkadziesiąt zyli to masz varta blue lub prawdziwego boscha .
a aku bezobsługowe nie znaczy iż montujesz i zapominasz do pierwszego problemu z odpalaniem. aku ma płyty dodatnie które ulegają zniszczeniu nawet przy nowej technologi produkcji i nic na to się nie poradzi a zwłaszcza przy niskim napięciu akumulatora i rozruchu pojazdu zwłaszcza zima , podobna sytuacja jest przy przeładowanym aku . zmierz napięcie ładowania alternatora od 13,5do 14,5V . obecne aku to nie to co stare z resztą jak wszystko ale to moja opinia . a jakim prądem jest ładowany [A] aku ?
Ładowanie alternatora to powyżej 14, nie pamiętam dokładnie. Aku. ładowałem uniwersalnym prostownikiem, który ma funkcje ładowania od 6v do 12v,(ikonka ładowania 6v,ikonka motocykla i ikonka, samochodu) tryb podtrzymujący i informujący o awarii. Odnośnie starego aku. Jakby były u nas to na pewno kupiłbym ten sam, natomiast GigaWatt ma raczej dobre opinie i dużo ludzi kupuje. Znajomy kupił kiedyś akumulator z Centry do Audicy i po 2 miesiącach reklamował, bo też się mu, co jakiś czas rozładowywał. Dostał taki sam nowy i do dzisiaj jeździ, po prostu trafił na feler a firma niby dobra. Naładowany aku. z Polówki włożyłem do Citroena, zobaczymy, co będzie, jak klęknie to idę z reklamacją. Tak na marginesie, 80% akumulatora to ponoć dobry stan, przynajmniej tak twierdził elektromechanik, dla porównania zmierzył nowy z półki i na wydruku wyszło 90%. Resumując to mój akumulator rozładował się już 3 raz, a to pewnie obniża jego wartość.
Mala ciekawostka, w polo mi trzyma 12.8V az sie zdziwilem, nowy aku, a przekrecic nie mial sily. W seacie 4 letni trzyma 21.1v i w mrozy -20st pali na dotyk. Kiedys tez trzymalem ze jak aku ma ponizej 12.5V to sie konczy, ale widac to nie te aku co kiedys robili.
Dobra wracam do polo, im zimniej gorzej palil, aku nowy, naladowany, na dotyk. Nastepnego dnia nie ma sily obrocic:O Wkladam aku od starszego, co tydzien na mrozie nie palone auto ma i za 2 obrotem polo gada. Mysle ze aku ujowie kupilem. Ale podladowalem i bylo oki. Pewnego dnia temp na plusie a polo nawet raz nie przekrecilo. Aku do ladowania. Trzyma 12.8v, miernik do aku i odpalam, napiecia spada do 9V przy rozruchu, auto nie pali. Po przestaniu krecenia napiecie aku rosnie.
Suma sumarum, wymienilem wszystkie tulejki w rozruszniku, to mnie cale 23zl wynioslo i teraz pali na dotyk, nawet jak tydzien nie palone stoi na mrozie.
[quote=""bialy0666""]Artek3333 jak aku podołały przy -temperaturze ?[/quote]
Około. 10 lat temu jeździłem fiatem CC 700. Pamiętam temperaturę nad ranem ok. ponad -30 potem kilka dni -20, -18 (auto pod chmurką) akumulator pięciolatek z Centry i nigdy nie zawiódł.
W tamtym roku 2011/2012 też były kilkudniowe mrozy, dochodzące -30 i obecna polówka też paliła bez problemów, co ciekawe, to właśnie na tym rzekomo wadliwym aku. no ale aku. był wtedy nowy.
Ps:
Na stan dzisiejszy, po zamianie w/w akumulatorów, zarówno polówka jaki i citroen żony palą bez zarzutu. Polo stało teraz 2 dni i zapaliło na rys. Trzeba czekać co dalej będzie.