:good: nie wiadomo kto zgubił, może czyjeś "drobne", a może cała wypłata
teoretycznie w związku z dżentelmeńską umową 10% czyli 150zł dla znalazcy

ale żeby tyle kasy się po sklepie "walało"? mi kiedyś na zakupach 30zł wypadło bo tak umiejętnie banknoty do tylnej kieszeni włożyłem, ale podszedł do mnie rozgarnięty chłopak i zapytał czy nie brakuje mi pieniędzy, sprawdziłem, podałem kwotę i mi oddał (przezorny, dobrze że nr banknotów nie chciał żeby mieć pewność, że dobrej osobie oddaje
