Nie liczyłem na to, że dostanę trafną diagnozę. Nawet dr House się czasem mylił a miał bezpośredni kontakt z pacjentem. Chodziło o to, że problem naprawdę był (bo już nie jest) dziwny. Samochód i hamulce nie zmęczone = OK, hamulce zmęczone, przegrzane = problem i było to nawet po wymianie, powtarzam po wymianie płynu, rurek,
klocków, i
czyszczeniu zacisków (sam sprawdzałem robotę po mechanikach. Po tym problem nadal występował a że w innym aucie takie objawy powodowała wadliwa membrana serwa, miałem takie podejrzenie.
Jednak jak mówiłem, już najprawdopodobniej jest po problemie. Był on tak błahy, że aż śmieszny. Po oddaniu auta z nie naprawioną wadą panowie z serwisu przyłożyli się bardziej do tematu - rolki, sprawdzanie oporów toczenia, próbowali zmęczyć hamulce do momentu aż wystąpi problem i .... wystąpił, po czym na gorąco, dosłownie na gorąco, rozebrali mi przednie koła. Okazało się, że tarcze mają dziwną właściwość - ścięte są na kształt stożka (grubsze u góry) a dolna część była już zbyt zużyta. To powodowało ich rozprężanie się i o ile klocek w dolnej części hamował normalnie tak góra się kleszczyła po nadmiernym nagrzaniu. Wymiana tarcz (i wbrew pozorom zapłaciłem tylko za tarcze bo panowie przyznali się do błędu) powinna rozwiązać problem. Wiem tylko jedno - mam kompletnie zrobiony cały układ hamulcowy a jeśli problem znów wystąpi wtedy .... mam do sprzedania Polo 1.4 :mrgreen: - żartuję
Dodając do tematu, problem się skończył jednak nie całkowicie. Testowałem auto znów w znanym mieście, wysokiej temperaturze zewnętrznej i ogromnych korkach. Hamulce z przodu delikatnie trzymały (samochód się toczył a kiedy się zatrzymywał przy niemal zerowej prędkości czuć było, że chce się delikatnie cofnąć ale przód na to nie pozwala). Wkurzony już na maxa zacząłem nerwowo i z dużą siłą deptać wielokrotnie po pedale hamulca i ku mojemu zaskoczeniu po tym "zabiegu" samochód zaczął samoczynnie cofać się do tyłu ! Sytuacja się długo nie powtórzyła, jednak po jakimś czasie znów zaobserwowałem minimalne "trzymanie" i po raz kolejny zacząłem, teraz już w celach badawczych, deptać po hamulcu. To pomogło. Co może być przyczyną? Nie odbijające zaciski??