[6n] Zapiekające się hamulce z przodu.

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

k
koala1985
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 25 maja 2012, 11:00

[6n] Zapiekające się hamulce z przodu.

Post autor: koala1985 »

Witam.
Z moim autem było wszystko w porządku, nawet w momencie powrotu 150km po jego zakupie. Teraz natomiast, przy 30 stopniowym upale na dworze wyruszyłem w dłuższą drogę i po czasie czułem, jak zaczyna "trzymać" mi przód auta. Doszło do tego, że nie mogłem jechać nawet na 2gim biegu. Rozkręciłem koło (na chodniku), upuściłem nieco płynu hamulcowego i zaczęło działać normalnie.... przez 20km i potem znów to samo. Na szczęście byłem już w domu. Samochód po 2 godzinnym postoju działał znów poprawnie (a raczej jego hamulce). Wygląda to tak, jakby zapiekały się przednie klocki przy wyższej temperaturze samych tarcz bądź klocków. Przy krótkich odcinkach w deszczową i chłodną pogodę tego nie zauważyłem ale na długiej trasie, gdzie wliczone jest w to miasto i wysoka temp. zewnętrzna one się blokują. Co może być tego przyczyną? Jak to naprawić?
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

Wymień całkowicie płyn hamulcowy i dobrze odpowietrz hamulce. Wygląda to tak jakbyś zagotowal (lub poprzedni użytkownik) płyn hamulcowy przez co nie spełnia on swej roli.
k
koala1985
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 25 maja 2012, 11:00

Post autor: koala1985 »

Ja na dobrą sprawę użytkuję ten samochód od 500km. Dopiero co go kupiłem z przebiegiem 63 tyś km na 9-letnie auto. Przebieg autentyczny, co sprawdzałem sam w ASO. Być może, ten płyn jest już zbyt stary, bo auto było cały czas serwisowane w ASO, ale żaden wpis nie mówi o wymianie płynu hamulcowego. Jeśli poprzedni właściciel robił nim 7tyś km rocznie (niecałe 600 km/miesiąc) to być może nie zauważył takiej wady. Ja przez pierwszy tydzień użytkowania zrobiłem nim 500km i przy dłuższej trasie właśnie to wyszło. Spróbuję z tym płynem.
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

[quote=""koala1985""]Ja na dobrą sprawę użytkuję ten samochód od 500km. Dopiero co go kupiłem z przebiegiem 63 tyś km na 9-letnie auto. Przebieg autentyczny, co sprawdzałem sam w ASO. Być może, ten płyn jest już zbyt stary, bo auto było cały czas serwisowane w ASO, ale żaden wpis nie mówi o wymianie płynu hamulcowego. Jeśli poprzedni właściciel robił nim 7tyś km rocznie (niecałe 600 km/miesiąc) to być może nie zauważył takiej wady. Ja przez pierwszy tydzień użytkowania zrobiłem nim 500km i przy dłuższej trasie właśnie to wyszło. Spróbuję z tym płynem.[/quote]
No to panie, to są podstawowe rzeczy które powinieneś wymienić po zakupie auta. Tak zwany pakiet startowy: rozrząd, olej, wszystkie filtry, płyny. wtedy wiesz czym jeździsz.
działaj.
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

szczerze wątpię aby to była wina samego płynu hamulcowego, ja bym szedł w kierunku rozebrania przednich zacisków na części pierwsze, przeczyszczenia tłoczków i zmiany uszczelek, następnie przeczyszczenia prowadnic klocków i myślę że taka zabawa powinna przynieść jakieś efekty, oczywiście sam płyn też należy zmienić dla własnego bezpieczeństwa (stary płyn bardzo szybko zaczyna się gotować przez co traci się hamulce a to przecież najważniejszy element w aucie)
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

tak jak koledzy mówią wymień płyn hamulca no i inne jak nowe auto jak prawi czaja (powinno się co 2 lata zmieniać płyn hamulca) koszt jest naprawdę śmieszny, płyn DOT4 kosztuje około 20 zł za buteleczkę 0,5 litra a max potrzebujesz dwie.)
po dwóch latach to z płynu robi się herbatka, więcej tam wody niż płynu, i nie sugeruj się tym jak wygląda on w zbiorniczku.
Do prowadnic zastosuj pastę Wurth kilka złotych kosztuje malutka tubka a u mnie zabieg pomógł.
civic r18a2/407 1,6 HDi
k
koala1985
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 25 maja 2012, 11:00

Post autor: koala1985 »

Drodzy Panowie. Wy i te Wasze wymienianie płynu hamulcowego. Problem jest dużo poważniejszy. Zaprowadziłem auto do dobrego serwisu. Zdiagnozowali tam, że problem leży w rozwarstwionych przewodach hamulcowych. Wymienili mi przewody na przód, płyn hamulcowy i klocki, gdyż stare się zwęgliły. Po wyjeździe było dobrze dopóki znów nie wyjechałem do Łodzi. Duże korki, częste hamowanie i hamulce znów trzymają. Nie tak jak poprzednio, gdyż można jechać, jednak na postoju trzeba się mocno zaprzeć, żeby auto przepchnąć własną siłą.

Po powrocie do serwisu, szef powiedział, że po sprawdzeniu wszystkiego i takich wymianach powinno być dobrze. Oni sami nie byli w stanie dokładnie zdiagnozować usterki, gdyż po wymianie wszystkiego jeździli tylko u siebie po placu, natomiast problem występuje po naprawdę dużym zmęczeniu hamulców.

Jedynym pozostałym elementem układanki jest sama pompa hamulcowa.
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

Drogi panie, przecież napisałem że to nie wina płynu. Przypadłość masz nadzwyczaj dziwną więc ciężko wygdybać co dolega, skoro nawet mechanicy nie ogarnęli tematu.. Pompa faktycznie może być wadliwa i nie puszczać płynu z powrotem, także powodzenia w wymianie
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

tia, uwielbiam ludzi którzy myślą że przez internet dostaną 100% trafną diagnozę na problem który napotkali. ton wypowiedzi autora tematu też jakiś dziwny.
no i zmień mechaniorów bo widać sami nie ogarniają o co kaman.
Awatar użytkownika
Jabolek
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1133
Rejestracja: 23 sty 2011, 10:13
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Jabolek »

Drogi Kolego, jeśli "mechanicy" nie zabrali się za rozbieranie zacisku to naprawdę im współczuję, ogólnie po bardzo długim postoju auta należy zrobić dokładniejszy przegląd całego auta a hamulców w szczególności, nawet chyba ważniejsze jak rozrząd bo od hamulców zależy Twoje bezpieczeństwo. Pompy mają to do siebie że bardzo lubią korodować kiedy płyn jest stary i się dostało wody do układu, pompka to nie wielki koszt, tak samo powinno się rozebrać zacisk i sprawdzić stan tłoczków i cylindra a przy okazji wymienić gumki. Takie przeglądy można wykonać spokojnie we własnym zakresie, chyba że boisz się ubrudzić ręce :jester:.
Aha i jeszcze jedna rzecz, jeśli okaże się że w zaciskach masz kupę syfu to proponuję wymienić jeszcze raz płyn hamulcowy.
k
koala1985
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 25 maja 2012, 11:00

Post autor: koala1985 »

Nie liczyłem na to, że dostanę trafną diagnozę. Nawet dr House się czasem mylił a miał bezpośredni kontakt z pacjentem. Chodziło o to, że problem naprawdę był (bo już nie jest) dziwny. Samochód i hamulce nie zmęczone = OK, hamulce zmęczone, przegrzane = problem i było to nawet po wymianie, powtarzam po wymianie płynu, rurek, klocków, i czyszczeniu zacisków (sam sprawdzałem robotę po mechanikach. Po tym problem nadal występował a że w innym aucie takie objawy powodowała wadliwa membrana serwa, miałem takie podejrzenie.
Jednak jak mówiłem, już najprawdopodobniej jest po problemie. Był on tak błahy, że aż śmieszny. Po oddaniu auta z nie naprawioną wadą panowie z serwisu przyłożyli się bardziej do tematu - rolki, sprawdzanie oporów toczenia, próbowali zmęczyć hamulce do momentu aż wystąpi problem i .... wystąpił, po czym na gorąco, dosłownie na gorąco, rozebrali mi przednie koła. Okazało się, że tarcze mają dziwną właściwość - ścięte są na kształt stożka (grubsze u góry) a dolna część była już zbyt zużyta. To powodowało ich rozprężanie się i o ile klocek w dolnej części hamował normalnie tak góra się kleszczyła po nadmiernym nagrzaniu. Wymiana tarcz (i wbrew pozorom zapłaciłem tylko za tarcze bo panowie przyznali się do błędu) powinna rozwiązać problem. Wiem tylko jedno - mam kompletnie zrobiony cały układ hamulcowy a jeśli problem znów wystąpi wtedy .... mam do sprzedania Polo 1.4 :mrgreen: - żartuję ;)

Dodając do tematu, problem się skończył jednak nie całkowicie. Testowałem auto znów w znanym mieście, wysokiej temperaturze zewnętrznej i ogromnych korkach. Hamulce z przodu delikatnie trzymały (samochód się toczył a kiedy się zatrzymywał przy niemal zerowej prędkości czuć było, że chce się delikatnie cofnąć ale przód na to nie pozwala). Wkurzony już na maxa zacząłem nerwowo i z dużą siłą deptać wielokrotnie po pedale hamulca i ku mojemu zaskoczeniu po tym "zabiegu" samochód zaczął samoczynnie cofać się do tyłu ! Sytuacja się długo nie powtórzyła, jednak po jakimś czasie znów zaobserwowałem minimalne "trzymanie" i po raz kolejny zacząłem, teraz już w celach badawczych, deptać po hamulcu. To pomogło. Co może być przyczyną? Nie odbijające zaciski??
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

[quote=""koala1985""] Nie odbijające zaciski??[/quote]
tak, ja tak miałem kiedyś z tylnymi zaciskami, że jak nie odbijały to trzeba było depnąć i odskakiwały, ale u mnie się zacinały od dźwigienek ręcznego, więc z przodu nie powinno tak być, tym bardziej że miałeś czyszczone, u mnie po wyczyszczeniu, delikatnym oszlifowaniu tłoczków i zmianie gumek śmigają jak nówki.. także sprawdź teraz tylne hamulce, bo pewnie do nich nie było zaglądane? możliwe że ci szczęki w bębnie trzymają

jeśli chodzi o tarcze, to co tam za bieda siedziała? (jaka firma?) i co ci teraz wsadzili?
ODPOWIEDZ

Wróć do „zawieszenie + hamulce”