Szpilka ładnie bił, Argentyńczyk w każdej rundzie przyklękał i go 'liczył' sędzia, mógł Artur skończyć w II rundzie, ale za każdym razem tamten wstawał i w efekcie w III rundzie po tym jak przyklęknął i go zaczął liczyć to już nie chciał kontynuować boksować

były sierpy i proste, nawet się prali, nie było machania w powietrzu i uników
Artur nawet upomnienie od sędziego dostał bo gdy ten Basilea czy jakoś tak osunął się to jeszcze dostał od Szpili cios, chyba się trochę MMA ostatnio naoglądał i chciał go skończyć szybko
