Ja dzisiaj prawie 100 km raz w okolicy miałem jakiegoś przyjezdnego fana prostej. Cały cza siedział mi na zderzaku jak na pierwszym zakręcie zaliczył pobocze bo ja nie zwolniłem to po 4 winklach już nie było go w lusterku.
[quote="kolo"]witam po weekendzie pełnym wrażeń

[/quote]
A co się stało sie :jester: