[quote="MiSiEk-GDA"]:hello:
Fajny dzień mam od samego rana cały czas coś :banghead: godzina 5:30 telefon śpię jak zabity telefon Kasia dzwoni płacz ryk błagam przyjedź szłam do pracy spadłam ze schodów i chyba połamałam nogę :shock: nie mogę wstać i na 4 idę, no to najs zaspany ogarnąłem się w samochód pojechałem widzę siedzi na ławce noga zapuchła jak trąba, to na plecy do auta i dzida do szpitala, tam też zeszło kilka h bo czekac na lekarza prześwietlenie diagnoza itd. wpakowali ją w gips i 2 tyg L4 bo okazało się, że kość cała ale torebka stawowa rozwalona i chyba coś jeszcze, żeby było weselej wywiozłem ją na wózku w takich szpitalnych pantalonach na wózku na dwór i do auta wpakować i kolejny zonk, 9Nka zdechła :angry2: znów to samo dławienie silnika nie odpala, sobie myślę WTF :angry2: przecież lałem na orlenie ostatnio :scratch: nic z 4 razy kręciłem za którymś odpaliła z gazem w podłodze, ale trzęsie całą budą jak na 3 gary by działał po czym jak dałem mu w gaz zamulił podbił do 2500 obr i zdechł :banghead: zapaliła za 4 razem i to z wysiłkiem, ale ruszył a podczas jazdy ok zero dławienia spadku mocy czy coś. Polatałem po mieście kupiłem Kasi leki zawiozłem L4 wypożyczyłem kule by miała na czym łazić no i pod apteką znów jaja z autem ale wtedy za 2 odpaliła. Wiele nie czekałem odstawiłem mechaniorowi i zabrałem czerwoną, bo ona ma nogę w gipsie to i tak jeździć nie może. Jak nie urok to sraczka :angry2: jeszcze trzeba ten cholerny komp ogarnąć, bo w nocy znów reset zrobił :angry2:[/quote]
Łoooo matyldo.... szybkiego powrotu do zdrowia dla twojej Kasi niech sie trzyma ale teraz ma bynajmniej 4 nogi jak nabroisz toz ktorejś napewno trafi
