Panie i Panowie - powróciłem. I powiem jedno - w kujawsko-pomorskim skwar jak nie wiem co. i w taką pogodę alkohol to zło :crazy:
Kilka piwek + wódeczka = masakryczny ból głowy. szkoda mi tylką Krzysia, bo jemu też było baaaardzo gorąco. no i po dziś dniu wiadomo że Fiacior nie nadaje się na auto rodzinne!
Z ciekawych akcji, zanim wypiłem alko, to polatałem dziś sobie Chryslerem Voyagerem 2.8 w dieslu i automacie oraz w full opcji

Powiem wam że zacna furka.