Samochód był na chodzie, bez żadnego widocznego problemu aż do dzisiaj kiedy nie mogłem do odpalić. Moje Polo to 1996 r. 6n a silnikiem AEF 1.9D.
wyglądało tak, że po przekręceniu kluczyka rozrusznik chodził ale silnik nie zapalił, dopiero za którymś razem kiedy dodałem mocno gazu.
Po chwili auto zgasło, ale za drugim razem już chodziło równo ale za to bardzo głośno (głuchy dźwięk i dzwonienie z okolic głowicy).
Jak ruszyłem by zabrać je pod dom to wydawało mi się ale było trochę słabsze (niż zwykle:P).
Co do strony technicznej to wzrokowo sprawdziłem, że pompa dostaje paliwo. Filtr paliwa wymieniony 10 tys. km temu razem ze Świecami żarowymi. O właśnie ... co zauważyłem, że jak próbuje się zapalić silnik to idzie iskra od jednej ze świec do blaszki i ta iskra jest jak dociska się gazu, ale nie wiem czy to związane.
Kolega założył taką teorię, że właśnie ta świeca może być niesprawna, przez co silnik pracuje tylko na trzech cylindrach co powoduje ze jest słaby i bardzo głośny ( jak traktor już zupełnie). Jednak taka teoria byłaby dobra do benzyniaka prawda?
Pomóżcie mi bo jestem załamany, co chwile problemy z tym aef'em

Dzięki