[quote="Adrian_Malbork"][quote="MiSiEk-GDA"][quote="JOUKI"]26.02.2012 ok. godz. 3:00 moja Poli uratował mi dupę jak na oblodzonej nawierzchni wbiłem się pod oponę TIRa. Z wypadku wyszedłem lekko poobijany, lecz autko oddało duszę za cenę mego życia. O ile czasem potrafiłem depnąć jej ile fabryka dała to spotkanie z TIRem zaliczyliśmy przy blisko 20km/h no, ale nie ma co porównywać masy... Minutą ciszy oddaję pokłon swej ślicznocie jak i wszystkim 9N3-kom jakie jeżdżą po naszych drogach. [/quote]
:shock: :shock: :shock:
Dzizas jak zmasakrowana, Bogu dzięki, że Ty cały jesteś. Adrian mi na pw o akcji całej pisał, bo mówił że może by były z niej felgi do odratowania, ale nie myślałem że aż tak ostro to wyglądało :eek:
:angry2: :vinsent:[/quote]
No nie wstawiałem fotek, bo nie wiedziałem czy mu się to spodoba. Ale felg nie chce Ci sprzedać chytrus nie?

[/quote]
Ja chytrus? Proszę Cię! To wszystko przez rzeczoznawcę który nie pozwolił mi niczego ruszać na razie. Nawet fotela swojego nie mogę zabrać choć chciałem sobie przed kompem postawić. A poza tym już Ci Adrian mówiłem, ze niechętnie obdzierałbym swoja Poli z części - to rozrywa dusze auta! A, że oddała życie żeby ratować nam dupy to tym bardziej.
[quote="kolo"]
JOUKI
ale jak się to stało ? Tir zajechał Ci drogę czy jak ?[/quote]
Na oblodzonej nawierzchni zblokowałem koła i się pod TIRa podłożyłem. Na szczęście na oponę naczepy trafiłem, poduchy strzeliły, odbiło mnie od opony i po kilku sekundach wylazłem z auta. Auto wygląda strasznie, TIR praktycznie nietknięty poza oponą. Miałem po prostu w cholerę szczęścia w przeciwieństwie do znajomej, która rozłożyła swoją 6N2 na drzewie przedwczoraj.