Nie chce mi sie wierzyc w to, zeby zwrotnice sie wyginaly. Jakby nie patrzec, ma to wplyw na bezpieczenstwo i przewidywalnosc jazdy, np przy hamowaniu na pochylej jezdni.
Zadalbym pytanie, czy Ci mechanicy, ktorzy maja stycznosc z Polówkami naprawiaja wiecej aut powypadkowych, czy kupionych w kraju i 1 lub 2 wlasciciela...?
Jak 5 aut na 7 bedzie powypadkowe, to moze dlatego taka teoria powstala, ze sie deformuja, a jak mi tlumaczył ktos w serwisie, wpier idzie felga, potem amortyzator a potem zwrotnica, np przy bocznych lub skosnych od przodu uderzeniach. W moim wypadku podejrzenie jest na skrzywienie amora przy kielichu. Przyjdzie czas wymiany, to zobacze czy usterka zniknie czy cos innego bedzie.
Wydaje mi sie, ze warto zwrocic uwage czy bierze oponę, czy nie. U mnie nie bierze, podluznice sa chyba okej, a zbieznosc przestawiona troche. Widocznie sie jakos ustawia odpowiednio amor na lozysku, ze nie bierze opony.
Co do zawieszenia polowki i zdolnosci sportowych tego auta, to panowie sie nie oszukujmy. To mialo byc w zamierzeniu miejskie ekonomiczne lub lekko dynamiczne autko (zalezy od motoru). Ja mam zawieche na kraj sprzedazy Francja. Sztywne sa sprezyny, musze jechac wolno po wszelkich dziurach bo slabo tlumi drgania i az plastiki sie odzywaja czasem, ale amory sa sprawne, powyzej 70% i sprawdzane w 2 stacjach w tym 1 nowa i regularnie serwisowana.
Napewno ciezko jest postawic Polo bokiem, bynajmiej moje 3D IVFL. Malo sie na boki ugina, tylne kola jakby szerzej wystaja i za to lubie m.in. to autko, ale jesli chodzi o jazde, to auto ktore ma 13-15 sek do setki sportowe z pewnoscia nie jest
Tulei od Cupry bym nie wlozyl za Chiny.