Mam problem - ciągle dolewam płyn chłodniczy. Przewody mam wymienione, a nadal nie wiem co jest? Może ktoś pomoże?
I kolejny raz dziś Cię poprawiam - popracuj nad pisownią!
Oto Twoja oryginalna wersja:
"mam taki problem ciagle dolewam płyn chlodniczy mam przewodu wymienione i nadal nie wjem co jest,moze ktos pomoze??????"
Przydałoby się też więcej informacji na ten temat, czy gdzieś nie zbiera się płyn? czy spryskiwacze działają poprawnie? itp...
Jest zima więc może zamarznięty płyn rozsadził zbiornik, przewody. Zalany był płyn do co najmniej -20oC ?
Postaraj się również umieszczać posty w działach odpowiednich Twojemu modelowi - czyli 6N.
Kolejne małe "słowne" ostrzeżenie ! (już ostatnie)
napisz jaśniej o co chodzi bo nie kumam składni tego zapytania, może chodzi ci o to, że ubywa ci tego płynu, płyn może uciekać przez któryś z przewodów, dziurkę w nagrzewnicy lub chłodnicy lub co najgorsze dostawać się do komory spalania
to trzeba obadać tak to możemy wróżyć z fusów
Sprawdz czy Ci czasem nie ucieka plyn spod tego pajaka z boku silnika do ktorego przychodza wszystkie weze od ukl chlodzenia. Podluz karton na noc pod samochod, zobaczysz gdzie Ci ucieka jesli ucieka. Wycieki plynu zawsze szuka sie zawsze na zimnym silniku, najlepiej rano.
Nie pomoże koni kupa, jak kierowca dupa...
Pogotowie komputerowe, alarmy samochodowe, centralne zamki... 664 183 673
tak chodzi mi o to ze ciagle mi ubywa,zadnych plam nie zostawia bo to juz sprawdzalem,a jezeli wlatuje do komory spalania to moze by problem z otpaleniem go lub szarpaniem przy doszpieszaniu bo ma taki obiawy zadko ale ma i tez sie cieszko odpala ale tez zadko
Dymi Ci na "bialo"? Moze masz przeciek do komory spalania tak jak mowisz, ale dopiero pod cisnieniem czyli podczas pracy silnika. Ogladnij sobie z rana caly silnik. Mi tez kiedys ubywalo w Polowce 2f ale wlasnie spod tego pajaka z wezami. Silnik Ci sie nie przegrzewa?
Ostatnio zmieniony 16 sty 2010, 13:20 przez marcin86, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie pomoże koni kupa, jak kierowca dupa...
Pogotowie komputerowe, alarmy samochodowe, centralne zamki... 664 183 673
synek204 na glebę. Najczęściej cieknie na oringach przy pompie wody. To, że pod autem nie ma plamy nic nie znaczy.
Schyl się łaskawie i zerknij czy nie wisi sobie różowa kropelka w którymś miejscu.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
Witam nie chce zakładać nowych tematów więc nadmienię tutaj gdyż naczytałem się trochę już o tym więc doradźcie jak nakierować mechanika otóż sprawa ma się tak. Na małych dystansach jest ok płyn nie wycieka czasami nawet mogę przejechać 100km i nic. Lecz problem jest otóż czasami zdarza się tak że po dłuższej jeździe wycieka mi ze zbiornika wyrównawczego płyn gdy jechałem ostatnio w deszczową pogodę jakieś 400km po 300 zaczęła mrygać kontrolka od płynu zatrzymałem się otworzyłem maskę i rzeczywiście płynu nie było praktycznie nic. Jak myślicie czy to zbiornik czy może termostat raz się otwiera raz nie ? Wspomnę że chyba jakieś problemy z elektryką mam gdyż ostatnio nawet przez 2 dni nie mogłem włączyć dmuchawy a później problem minął działa myślę najpierw może nad wymianą czujników i może tego korka ze zbiorniczka wyrównawczego, bo jak otworzyłem maskę to słyszałem takie syczenie z niego i płyn wyciekał z niego. Wiem że co ma wół do karety może pomyślicie lecz chciałem nadmienić wszystko. Ps nie ma żadnych nalotów ani nie kopci silniczek pracuje gładko. Co byście najpierw zrobili ?
u mnie byla taka akcja zeee ubywalo mi plynu myslalem ze nagrzewnica puszcza juz mialem zmieniac klade sie pod auto i widze zaciek na wezu wychodzacym z obudowy termostatu. Akcja taka ze jak sie auto fest nagrzalo to zardzewiala zapinka puszczala a jak sie nie nagrzalo to nie puszczalo. Wszystko zrobilem i bylo ok przez 3 miesiace pozniej patrze na zbiorniczek i znowu ubylo plynu co jest kurrrde mysle, ogladam wszystko dokladnie i widze zacieki na zeberkach chlodnicy ;/ jak sie fest nagrzeje to troche przez dziurke puszcza a jak zimny to nic nie leci. Szukaj wlasnie takich małych pierdółek gdzie cieknie powoli.
Zawsze szukam dziury w całym więc proszę się nie denerwować !!!
No właśnie u mnie dzieją się cuda bo mówię dzisiaj jak patrzyłem na cały układ to ładnie wszystko chodziły wiatrak się włączał płyn ładnie krążył sobie po obiegu ale dystans był krótki bo 30km lecz jednak nurtuje mnie ten problem bo może rzeczywiście sęk tkwi w elektryce i termostatem lub też zbiorniczek nie wytrzymuje dużych ciśnień jak się fest nagrzeje słyszałem że niby można go sprawdzić jakąś pompką czy trzyma ciśnienie ale co i jak to nie mam pojęcia Ostatnio po przejechaniu jakichś 130km jak dojechałem na miejsce zaglądam pod maskę a tam zbiornik pełny w płynie i wypluwa płyn ;/