[6n2] Ładowanie prostownikem na klemach.

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
sycha
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 88
Rejestracja: 07 sie 2010, 18:30
Lokalizacja: CG

[6n2] Ładowanie prostownikem na klemach.

Post autor: sycha »

Witam,

Nastąpił dylemat z kolegą ponieważ mamy dwa inne zdania.
Pytanie brzmi czy mozna ladowac akumulator (zostawiając na cała noc) przy podlaczonych klemach do aku?

Ja osobiscie uwazam ze powinno sie zdjac poniewaz mozna uszkodzic np. komputer.

Co wy na to?

Pozdrawiam
K
KoKo

Post autor: KoKo »

ja zawsze ładuję na podłączonych klemach bo jak odłączysz akumulator na dłużej to mogą się zresetować ustawienia w komputerze
Awatar użytkownika
Artpolo
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1789
Rejestracja: 04 cze 2009, 15:07
Lokalizacja: Nibiru

Post autor: Artpolo »

Wszystko jest fajnie aż coś się nie wydarzy.
Jeżeli chwilowo wzrośnie natężenie prądu posadzisz całą elektronikę.
W skrajnym przypadku możesz doprowadzić do pożaru w samochodzie.
Generalnie też słyszałem, że się nie ładuje na klemach chyba, że konkretnym kombajnem prostowniczym.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee :)
Awatar użytkownika
Admirer
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 77
Rejestracja: 10 wrz 2010, 10:07
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: Admirer »

No ja muszę się przyznać że kilka razy mi się zdarzyło ładować nie wyciągając z samochodu akumulatora ale lepiej wyciągnąć i poza samochodem lepiej ładować ze względów bezpieczeństwa nie tylko instalacji elektrycznej samochodu jak i możliwość nawet pożaru...
Awatar użytkownika
jaro
Początkujący
Początkujący
Posty: 177
Rejestracja: 14 lis 2008, 10:31

Post autor: jaro »

A ja ładuje ciągle z podłączonym aku i na dodatek przez gniazdo zapalniczki. Pożar jest raczej nie możliwy - w końcu prostownik i instalacja w przypadku gniazda zapalniczki posiada bezpiecznik. Poza tym posiadam prostownik automatyczny (z lidla), ale zwykłym też ładowałem i to nie jedno auto. Jest to wygodne i praktyczne :)
Awatar użytkownika
Dyluś
Konkretnie zainteresowany
Konkretnie zainteresowany
Posty: 597
Rejestracja: 22 lut 2010, 16:36
Lokalizacja: RZE

Post autor: Dyluś »

Ja zawsze odłączam klemy i wyciągam aku do garażu na ładowanie. Kiedyś słyszałem że ładując w autku na klemach można w skrajnym przypadku upalić diody w alternatorze- ale dokładnie nie pamiętam czy chodziło o ładowanie, czy też o odpalanie z prostownika.
:piwo: :niewiem: :piwo:
pozdro Rafał
Były:
Jetta Mk1'79r,Polo 86c2f'94r,Golf Mk2'89r, Golf Mk3 Cabrio'95r
Jest:
Golf mk3'97r, Sharan'02, i 125ccm :)
T
Tomek001
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1360
Rejestracja: 10 lip 2010, 23:57
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Tomek001 »

Wszystko zależy od tego jakiego typu masz prostownik. Teoretycznie te nowoczesne mają już zabezpieczenia i nie powinno się nic dziać. Ale przezorny odłączy.
Już jesteśmy na trasie, 160 na blacie.
I tylko na Twoją prośbę nie cisnę więcej - choć da się! :P
Awatar użytkownika
MarioGTI
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 397
Rejestracja: 12 paź 2010, 8:03
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Radom

Post autor: MarioGTI »

ja zawsze ladowalem z odpietymi klemami jedynie z malucha kiedys nie odpinalem :)
1.4 TDI 80 KM --daje rade szczególnie trasa 3.7 l / 100km

Obrazek
Awatar użytkownika
sycha
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 88
Rejestracja: 07 sie 2010, 18:30
Lokalizacja: CG

Post autor: sycha »

[quote=""Artpolo""]Wszystko jest fajnie aż coś się nie wydarzy.
Jeżeli chwilowo wzrośnie natężenie prądu posadzisz całą elektronikę.
W skrajnym przypadku możesz doprowadzić do pożaru w samochodzie.
Generalnie też słyszałem, że się nie ładuje na klemach chyba, że konkretnym kombajnem prostowniczym.[/quote]


Zgadzam się Artpolo, chyba lepiej poswiecic 5min niz pozniej latac po szrotach za czesciami...

Pomijajac fakt uszkodzenia komputera badz innej elektroniki to z aku tez moze sie wiele stac wiec lepiej wyjac.


Anegdotka do ladowania, kiedys w ford galaxy regulator napiecia sie tak popsul ze dawal za wysokie napiecie 15,3~15,8
co spodowalo ze komputer zeswirowal, liczniki oszukiwaly lub przstaly dzialac i wiekszosc lampek sie zapalila, po naprawie zostala tylko jedna, airbag i kasowanie bledow nie pomoglo, na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo ; )
K
KoKo

Post autor: KoKo »

mój brat w hondzie prelude V jak wyciągnie aku nad dłużej to później musi jeździć do magików od gazu żeby ustawili gaz nie wiem dlaczego
Awatar użytkownika
sycha
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 88
Rejestracja: 07 sie 2010, 18:30
Lokalizacja: CG

Post autor: sycha »

[quote=""polo91""]mój brat w hondzie prelude V jak wyciągnie aku nad dłużej to później musi jeździć do magików od gazu żeby ustawili gaz nie wiem dlaczego[/quote]

zgaduje ze segwencje ma.

poniewaz w komputerze ma zapisane 'mapy' od gazu, dziwne bo powinnien miec jakas podstawa zapisana.
K
KoKo

Post autor: KoKo »

ja też mam w polo sekwencję i nic takiego mi się nie dzieje jak wyciągnę aku n noc a w hondzie właśnie nie wiem dlaczego trzeba regulować
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

ładowanie na klemach? jeśli nie będzie jakiejś niespodzianki extra z sieci to nic nie powinno się stać,
ja mam za sobą podłączenie aku na odwrót do samochodu i nic się złego nie stało, od tego są bezpieczniki tak na przyszłość dla ludzi narwanych podobnie jak ja to instalacja aku na odwrót -+ +- skutkuje przepalonym bezpiecznikiem blaszkowym bodajże 70A :) ale nic nie powinno się stać elektronice, byłoby śmieszne gdyby nie było na to zabezpieczeń bo wtedy pożegnalibyśmy się z ECU i przekaźnikami i Bóg wie co jeszcze by się popaliło....
:blush2: :cool2: :commando: :D
civic r18a2/407 1,6 HDi
Awatar użytkownika
Diego69
Swój
Swój
Posty: 988
Rejestracja: 11 mar 2010, 20:47
Lokalizacja: LLB

Post autor: Diego69 »

[quote=""sycha""]Anegdotka do ladowania, kiedys w ford galaxy regulator napiecia sie tak popsul ze dawal za wysokie napiecie 15,3~15,8 co spodowalo ze komputer zeswirowal, liczniki oszukiwaly lub przstaly dzialac i wiekszosc lampek sie zapalila, po naprawie zostala tylko jedna, airbag i kasowanie bledow nie pomoglo, na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo ; )[/quote]

Miałem to samo u siebie w Polo tylko że u mnie było około 17V... Wariował tylko licznik, przy 1500 obrotach wyłączał się. Żadnych innych objawów nie było.
A co do aku to zazwyczaj ładuję na podłączonych klemach, mam prostownik 4A z tesco więc nawet niech dojdzie bonus z sieci to nie powinno na tyle wzrosnąć żeby cokolwiek uszkodzić.
Ewentualnie jedynym zagrożeniem może być wytwarzający się podczas procesu ładowania, najbardziej podczas doładowywania, wodór który jak wiadomo jest dość łatwopalny, czasem wystarczy iskierka żeby było buuuum.

rat4 a słyszałeś o takim przekonaniu, że gdy podłączymy aku odwrotnie to wybuchają poduszki powietrzne ? :crazy:
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

rat4 a słyszałeś o takim przekonaniu, że gdy podłączymy aku odwrotnie to wybuchają poduszki powietrzne ?
hehhe nie słyszałem ale to i tak mit bo już spróbowałem i podusie nadal na miejscu nie odpalone czekają hehehehe
civic r18a2/407 1,6 HDi
ODPOWIEDZ

Wróć do „elektryka + centralny zamek”