Odpuść sobie, koszta Cię przerosną. Trzeba by budować cały samochód od podstaw praktycznie, nowe zawieszenie, hamulce, kapitalny remont silnika itd. Najlepszy byłby swap na g40, ale niełatwo o taki silnik w dobrej kondycji. Piszesz, że to wersja GT. Skoro miał ponad 100 koni, to musiał być G40. GT miały 75 koni, chyba, że był pomodzony coś. Swoją drogą jakbyś znalazł silnik z takiego gt, ładnie go wyremontował i lekko pomodził, to efekty mogłyby być zadowalające. Byłoby taniej niż swap G40.
Co do turbo, to nie zawsze konieczne jest zakucie silnika. Ma to sens jak chcesz uzyskać spore przyrosty mocy i momentu. A koszta 5-6k to baaardzo optymistyczna kalkulacja
Też to kiedyś przerabiałem w swoim Swifcie GTI tzn. chciałem założyć turbo. Krzyknęli mi 10k z remontem silnika, a gdzie zawieszenie, lepsze hamulce... poradziłem sobie w inny sposób, kupiłem po prostu nowe auto tj. Rovera 220 Coupe Turbo
