Nie wiem czy ktoś już coś pisał apropo chlapaczy? To jedyna rzecz która podczas eksploatacji mnie strasznie irytuje. Zachaczają notorycznie o krawężniki generując przy okazji dźwięk łamiącego się plastiku, nie mówiąć już o sytuacji kiedy samochód jest obciążony wtedy to i nawet na zwykłych progach zwalniających słysze churgot.
Dlatego ja nawet nie miałem chlapaczy na 1 minute na aucie. Leżą od nowości w kartonie. Bo tylko psują design auta i w dodatku jak czytam przysparzają tylko o jeżenie się włosów czy coś się nie urwało.
damian - kiepsko ja ostatnio przejechałem 666 km, ale to dlatego, że poprzednim razem nalewał mi dziadek z obsługi (taki zachęcający do nalania vervy) i zbyt dosłownie zrozumiał prośbę o nalanie pod korek.
Mi więcej niż 45l nie wchodzi. Najwięcej jak kiedyś tankowałem to 42l Jak mam więcej 'upchać' ?
Spalanie mam w cyklu 80% miejskim ok 7,8 l /100 więc raczej na baku aż 666km nie zrobię, nie ma szans..
Przy wlewie masz po prawej stronie odpowietrznik, przy poprawnym włożeniu pistoletu, powinieneś go zahaczyć, a tym samym otworzyć, wtedy nalejesz dodatkowe litry.
Witam, jestem nowym użytkownikiem.
Nasze polo ma już +- 4000km zrobione. Wersja 1.4l Highline. Głównie po mieście, był jednorazowy wypad w wakacje, w tydzień około 1500km.
Od nowego były 2 wizyty u dilera. Na samym początku spalił się silnik od lewego reflektora, tydzień czekania na silnik, wymiana 1h i wszystko pięknie. Później zwróciliśmy na kolejny problem z reflektorami. Obydwa były ustawione po prostu za wysoko. W serwisie elegancko wszystko ustawiono, wszystkie światła są ok. Przy tej samej wizycie zgłosiliśmy, że na prostej drodze znosi auto w prawo. Okazało się, że w prawym kole było mniej powietrza, komputer pokładowy, który ma czujnik ciśnienia, nic nie wykrył, dlatego nie braliśmy ciśnienia pod uwagę jako przyczynę. Spalanie na biegu jałowym spada do 0.6l/h, podczas jazdy poza miastem dosyć dynamiczną jazdą 5.8l/100km, w mieście około 8.5l/100km. Żadnych dziwnych dźwięków. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego auta. Hamulce żyleta, żadnych hałasów, inni narzekali na to w swoich polówkach.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2011, 23:04 przez ppprokurator, łącznie zmieniany 1 raz.
Hamulce żyleta póki co, chyba że jest różnica w nich między high a comfort line.
Ja już mam ponad 4k km przejechane i dobrze wiem, że kiedyś lekko wcisnąłem hamulec i już polo zrywało lekko i hamowało. Teraz wciskam hamulec co najmniej do połowy, i polo 'zwalnia'. Także albo mam zwidy i czucie mnie zawodzi, albo lekki luz się zrobił i polo też nie hamuje 'jak żyleta'.