Teraz chcę spytać na temat hamulca ręcznego.
Jakiś miesiąc temu wymieniałem linki do ręcznego, bo lewe koło w ogóle nie łapie (linka była zapieczona)
po wymianie linek szczerze powiem że nie polepszyło się.
Pytanie takie, czy muszę wymieniać szczęki (oraz bębny) z powodu nierównomiernego zużycia, czy ewentualnie co?
Wczoraj naciągałem linkę, prawe trzyma dobrze, a lewe mogę ręcznie obrócić na zaciągniętym ręcznym.
Czekam na porady
Ostatnio zmieniony 11 sty 2010, 13:16 przez Crazy, łącznie zmieniany 1 raz.
cylinderki chyba odpadają, bo idea ręcznego jest hamulec awaryjny, czyli gdyby te same cylinderki nie zadziałały, czyli jednak szczęki będą do wymiany z tego co widzę po opiniach
Cylinderki na 100% odpadają, bo one są używane tylko w przypadku naciskania hamulca nożnego. Hamulec ręczny zaciska szczęki w bębnie drogą zupełnie inną. To coś jak w rowerze, ciągniesz za linke i hamuje Nie wiem jak to wytłumaczyć. Ale jak ostatnio remontowałem z ojcem cały tylni układ hamulcowy to ręczny idzie swoją drogą a cylinderki swoją. Na ręczny składa sie cały czysto mechaniczny układ. Wszystko jest świetnie pokazane na fotce.
Sprzedam] 1. Monowtrysk + silniczek krokowy(9k km przebiegu).
2. Licznik wersja podstawowa - od wersji 1.0 AAU.
[quote=""zulv""]Cylinderki na 100% odpadają, bo one są używane tylko w przypadku naciskania hamulca nożnego[/quote]
tak masz racje :mrgreen:
tylko jak jedne koło bęben hamulcowy bendzie cały zalany hydrolem to też nie bendzie hamować :roll:
żeby dobrze wyregulować ręczny to musisz sprawdzić czy te ramię co do niego jest podłączona linka, cofa się maksymalnie ( jest schowane za szczękę). Następnie musisz sprawdzić czy ten klin od samoregulacji umie się przesuwać na dół jak naciskasz hamulce roboczy. ( ramię schowane za szczękę, klin najpierw wciśnięty do góry, załóż bęben, naciśnij hamulec roboczy z całej siły, ściągnij bęben i zobacz w jakiej pozycji jest ten klin) oczywiście żeby klin się przesuwał do tego potrzebny jest sprawny cylinderek.
linka z ręcznego też musi się cofać do pozycji za szczękę po zaciągnięciu, jeśli nie samo regulator nie zadziała prawidłowo.
[quote=""Heinz""]żeby dobrze wyregulować ręczny to musisz sprawdzić czy te ramię co do niego jest podłączona linka, cofa się maksymalnie ( jest schowane za szczękę). Następnie musisz sprawdzić czy ten klin od samoregulacji umie się przesuwać na dół jak naciskasz hamulce roboczy. ( ramię schowane za szczękę, klin najpierw wciśnięty do góry, załóż bęben, naciśnij hamulec roboczy z całej siły, ściągnij bęben i zobacz w jakiej pozycji jest ten klin) oczywiście żeby klin się przesuwał do tego potrzebny jest sprawny cylinderek.
linka z ręcznego też musi się cofać do pozycji za szczękę po zaciągnięciu, jeśli nie samo regulator nie zadziała prawidłowo.[/quote]
no wlasnie... ja tez mam problem z recznym... mam wymienione szczeki i wszystkie sprezynki i jeden cylinderek z tyłu... wg mechanika ktory mi to robil linka chodzi... ale reczny nie trzyma... moj mechanik twierdzi ze reczny mi nie bedzie dzialal dopuki nie odpowietrze calkiem przód lewy i tył prawy, a tego nie da sie zrobic bo z przodu mam urwany odpowietrznik, układ mi sie nie zapowietrza... i hamulce mi działają... moj mechanik twierdzi ze jak sie odpowietrzy to ze reczny bedzie działal... i mowi ze lewe tylne kolo mi bardziej, mocniej trzyma na recznym niz to prawe.... czy to moze miec wpływ na reczny? to reczny jest niezalezny czy jednak jest inaczej?
...inny mechanik twierdzi ze reczny powienien dzialac niezaleznie od tego jak zapowietrzony jest układ... to jak to jest z tym recznym?
zmien mechanika... reczny dziala obojetnie czy zapowietrzony jest uklad czy nie... mozesz odkrecic wszystkie przewody hamulcowe i reczny bedzie i tak dzialal ( sprawdzone na wlasnej skórze )
swoja droga mi nie lapie prawa strona reczny... jak bede kial czas to zmienie.... tylko beben nie chce mi zejsc po dobroci... jak go lekko zdjac??? wiem ze w fiescie trza samoregulator luzu cofnac... gdzie cuś takiego jest w 2f??
:-D kumplowi pompka poszłą od hamulca, gdyby nie ręczny to kumpel był by w kawałkach, więc na ręczny płyn/powietrze/deszcz/śnieg i inne bóg wie co nie mają wpływu
mechanik ma fantazje
a co do linek to mogły rdzy przyłapać, pęknąć gdzieś koło chaczyka, czy gdzikolwiek...mi ręczny nie odbijał przy prawym kole jak osłona od linki pękła właśnie przy nieszczesnym chaczyku podtrzymującym ją...chwilowo naprawiłem to poprzez wyprostowanie linki i oklejenie na ścisło kilkoma warstwami izolacji,teraz bynajmniej odbija...ale i tak po nowym roku muszę ja wymienić podobno koszt obu linek to 45zł więc nie aż tak dużo pozdrawiam.
polo III, 2000r, 1.4MPI AKK (60kM) benz/lpg 8,5-9l/100km gazu
[quote=""adr0444""] tylko beben nie chce mi zejsc po dobroci... jak go lekko zdjac?[/quote]
poprzez otwór na szpilkę trzeba wstawić wkrętak lub pobijak i podnieść do góry samoregulator