PYTANIE 1. Jakiś rok temu miałem doszło do nieprzyjemne spotkania prawego koła z krawężnikiem, a że byłem głupi to oddałem auto mechanikowi. Ten wsadził mi jakiegoś mcpersona ze szrotu, bo podobno był krzywy, wahacz to samo. Oczywiście zdarł ze mnie kupę kasy, ale nieważne. Od tamtego zdarzenia przy maksymalnym skręcie kół w lewo coś strasznie głośno chrobotało, więc byłem przekonany, że to przegub daje o sobie znać.
Oglądając dzisiaj polówkę od spodu, zauważyłem, że taki jakby odważnik (przykręcony na dwie śruby 13) na prawej półosi haczy o podwozie.
Przesunąłem ten odważnik w praktycznie jedyne miejsce gdzie w żadnym położeniu kierownicy nie haczy o blachę - skutkiem jest cisza.
Wydaje mi się, że ten odważnik ma jakieś zadanie, więc powinien pewnie być w odpowiednim położeniu, a nigdzie nie mogę znaleźć na ten temat informacji, bo nawet nie wiem jak się owy odważnik profesjonalnie nazywa. Jakieś podpowiedzi? Może wiecie jak go należy ustawić?
Dodatkowo przy prędkościach powyżej 80kmh słychać od prawej strony takie "tępe" buczenie. Myślałem, że to łożysko, więc zmieniłem je parę miesięcy temu (mcperson był ze szrotu więc pomyślałem, że łożysko będzie wyruchane - było, tak samo piasta, więc wsadziłem i nową piastę, i nowe łożysko), ale to nie zlikwidowało buczenia. Opony też raczej odpadają bo jest to samo no letnich i na zimówkach. Czy to buczenie może być wynikiem źle ustawionego odważnika na osi? Dodam, że podniosłem przód samochodu, coby koła wisiały w powietrzu, odpaliłem silnik i kręciłem koła na różnych biegach, i myślę, że łożysko mogę wyeliminować z kręgu podejrzanych. Za to wydaje mi się, że dziwne odgłosy dochodzą ze skrzyni, lub z przegubu wewnętrznego. Czy może to być objaw padniętego przegubu wew ? A może skrzyni? Poziom oleju w skrzyni sprawdzę jak dorwę taki wielgachny imbus
PYTANIE 2. Wymieniłem osłonę lewego przegubu, bo już była porwana. Przy demontażu, piasta została mi w ręce, a łożysko się rozsypało. Nie pozostało mi nic innego jak kupienie nowej piasty i łożyska (stara piasta była już wyjechana tak, że pod palcem było czuć na niej rant). Łożysko wprasowane zostało na prasie, piasta tak samo. Po złożeniu wszystkiego do kupy samochód ściąga mi na prawo mocniej niż przed robotą. Oczywiście wybiorę się na ustawienie zbieżności, ale dziwi mnie sam fakt, bo przecież dłubiąc przy lewej stronie raczej nic nie mogłem zrobić ze zbieżnością. Prawda?

