Dziwna praca silnika polo 6N

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
jagut
Newbie
Newbie
Posty: 10
Rejestracja: 29 gru 2009, 23:45

Post autor: jagut »

Dopiero w następnym tygodniu będę u mechanika i będziemy to sprawdzać. Mam nadzieje że to nie wina pompy, a jeśli tak to chyba nic się nie stanie jeżeli wymienię ją na inną używaną.
Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły co to może być, to piszcie.
D
Dziadek13
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1149
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:47
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: Dziadek13 »

[quote=""Artpolo""]Wymiana oleju co 10000 km - czas tutaj nie gra roli.[/quote]
[quote=""Artpolo""] No i mamy jeszcze syndrom dziadka
Wniosek jest z tego taki: jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć [/quote]
Jeżeli gość na 100km litr oleju lał to po co wymiana,i do tego sie odniosłem jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć.Tak że czytuj całość a nie wyrywaj słowa z kontekstu. :acute:
Awatar użytkownika
jagut
Newbie
Newbie
Posty: 10
Rejestracja: 29 gru 2009, 23:45

Post autor: jagut »

Mam jeszcze jedno pytanie czy może być to spowodowane nadmiarem oleju w silniku, dzisiaj jeszcze dla pewności sprawdziłem poziom oleju i było troszkę ponad skale.
Awatar użytkownika
jagut
Newbie
Newbie
Posty: 10
Rejestracja: 29 gru 2009, 23:45

Post autor: jagut »

Auto właśnie jest w warsztacie, mechanicy mówili że na 80% to wina pompy oleju, do jutra ma być wymieniona. Tylko mnie koszta trochę przerażają bo sama pompa kosztuje prawie 400zł i jeszcze + robocizna, trzeba cały rozrząd ściągnąć aby wymienić pompę. Później napiszę czy to pomogło.
Awatar użytkownika
jagut
Newbie
Newbie
Posty: 10
Rejestracja: 29 gru 2009, 23:45

Post autor: jagut »

Problem rozwiązany, ale bardziej poważniejszy niż myślałem. Pompa olejowa faktycznie była lekko zużyta ale przyczyną tego było coś innego. Na początek powiem że auto mam dopiero 5 miesięcy, poprzedni właściciel robił w nim chyba jakiś remont, wymieniał panewki na wale i wymienił ale tylko część, z tego co wiem jak już się je wymienia to wymienia się już wszystkie. Panewki szlag trafił były bardzo zniszczone, porysowane. Opiłki metalu dostały się do pompy i zaczęła wariować, świst był spowodowany obracającą się panewką, mechanik się dziwił że silnik normalnie pracował jeszcze chwila i mogło dojść do zatarcia silnika. Koszty strasznie wzrosły do 1400zł. Nowe panewki, szlifowanie wału, nowa pompa oleju i robocizna.

To tyle mam nadzieje że po tym remoncie już nie będę miał problemu z silnikiem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”