yhy, to sobie zrobiłem prima aprillis....
jeszcze jedno pytanko mam. Bo ogólnie miałem mało paliwa w baku, same resztki. I zauważyłem, że przy przekręceniu kluczyka pompa paliwa trochę zassała, a potem zamilkła. Autko pochodziło z 20 minut no i nagle zgasło. Czy możliwe, że autko sobie spokojnie pracowało 20 minut na tych resztkach? teraz jak przekręcam kluczyk to nawet pompa nie buczy i autko nie pali.
Wlałem 2 litry paliwa. Pompa załapała (byłem przekonany, że jak nie ma paliwa to też buczy, a nawet głośniej). Auto pali na dotyk, czyli krzywo i nie do końca wkręcona świeca nie pogorszyła pracy silnika. Można tak jeździć?