Mam pytanie odnośnie silnika 1,4 60 KM polo. Samochód ma przebieg prawdopodobnie ok. +/- 200 tyś, rok produkcji wrzesień 1998. Silnik wydaje odgłosy cykania. Z tego co się dowiadywałem u mechanika w VW to normalna rzecz w tych samochodach i jest to spowodowane "kołyszącym się tłokiem" i jest to nienaprawialne, lecz ciekawi mnie jedna rzecz, z tego co ja wyczytałem cykanie jest spowodowane uszkodzonymi popychaczami, cykanie w moim silniku rozpoczyna się nie od razu po odpaleniu samochodu jak dużo osób pisało o tym problemie, lecz gdy silnik osiągnie temperaturę 70stC i trwa już cały czas w całym zakresie obrotów z częstotliwością proporcjonalną do obrotów silnika. Zamierzałem wymienić popychacze ale teraz zastanawiam się czy to coś da? może rzeczywiście to nie popychacze?
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 18:34 przez lemik, łącznie zmieniany 1 raz.
Hmm, ja u siebie mam taki sam odgłos, z tym że od razu jak odpalę silnik. Też zbieram się do wymiany popychaczy i zobaczymy jaki będzie efekt. A przy takim przebiegu to nawet wskazane (mój ma ponad 220k km wybite).
[quote="JuStIcE"]ja u siebie mam taki sam odgłos, z tym że od razu jak odpalę silnik[/quote]
Dźwięk może być taki sam, ale czas występowania inny.
[quote="lemik"]może rzeczywiście to nie popychacze?[/quote]
Jeśli masz stary olej, to może po rozgrzaniu mu się zmniejsza lepkość i to powoduje klekotanie.
Polecam metodę stetoskopową do dokładniejszego zlokalizowania tematu.
Kawał rury przykładasz do ucha a drugą stroną "skanujesz" silnik.
Jeśli natężenie dźwięku wzrośnie, to dochodzi on z kierunku wskazanego przez końcówkę rury.
Metoda prosta i skuteczna.
Interfejs VAG - na stanie i co się stanie? Nic kuna... VAG cudów nie czyni. On tylko zwiększa poczucie niepewności.
Szukam literatury fachowej...
"To nie są programy wpisane w stylu \'\' if \'silnik\' jest zmulony then więcej \'wachy\' "." (by Dee Jay Gucio)
mam taki pomysł na początek aby podnieść pokrywę zaworów i sprawdzić stan popychaczy, może na oko coś uda się zlokalizować, chętnie wymienię popychacze jeżeli okażą się zużyte, dodatkowo uszczelniacze zaworów
Żeby się dostać do popychaczy to trzeba jeszcze zdemontować: aparat zapłonowy, wałek rozrządu,
żeby wymienić uszczelniacze dodatkowo trzeba ściągnąć zabezpieczenia zaworów,talerzyki zaworowe, sprężynki zaworowe. wszystko można zrobić bez wyciągania głowicy.
z tego co się dowiedziałem do wymiany uszczelniaczy potrzebny jest specjalny przyrząd do ściśnięcia sprężyn ale chyba można go samodzielnie wykonać z kawałka rurki
zastanawiam się jeszcze nad tymi klekoczącymi popychaczami i coraz bardziej wydaje mi się że to nie one klekoczą, ostatnio czytałem że luzy na sworzniach tłokowych też wydają taki dźwięk, co o tym myślicie?