Witam wszystkich.
Mam pytanie odnosnie temperatury silnika. Generalnie jest za oknem temperatura minusowa (dzis -15st) i auto strasznie dlugo sie nagrzewa przez co pali mi az 10 litrow a palil 6-7 jeszcze okolo miesiaca temu a miesiac temu tez bylo zimno i szyby trzebabylo skrobac. Denerwuje sie bo nie wiem co jest przyczyna czy ogolnie temperatura za oknem czy cos padlo?. Po przejechaniu okolo 12 km silnik osiaga temperature wg wskaznika moze 75 stopni. Jak przykrece ogrzewanie to moze urosnie do 80 a jak calkiem wylacze to moze jest max 85. Zaraz po zalaczeniu ogrzewania spada powoli ale zauwazalnie a podczas jazdy utrzymuje sie w przedziele 70-75stopni i ni hu hu wiecej. Myslalem zeby gril zaslonic kartonem zeby powietrze nie chlodzilo tak a moze to termostat?? I dlaczego tak duzo te auto pali teraz. Mam silnik 1.0l 98r. 90tys przebiegu.


