Problem częściowo rozwiązał mi mój sąsiad. Zasugerował mi wyczyścić dokładnie przepustnicę z sadzy, która osiadła na elektrozaworze.
Bród ten nie pozwalał zamknąć do końca tego zaworu i klops .... rzucanie silnikiem.
Przejechałem już z 200km i wyczuwalne są tylko delikatne szarpnięcia