Witam, ostatnio niestety moja polóweczka zjechała do rowu
(nie pytajcie jak
)
Z racji tego, że posiadam AC stwierdziłem, że oddam do autoryzowanego serwisu VW.
Do roboty był zderzak i nadkola troszkę.
PROSZĘ OTO EFEKT
z tym nadkolem jeszcze sobie poradzę, oddam na gwarancję, ale za przód mi nikt nie zwróci - maska do wymiany :/ krew mnie zalewa, że nie zauważyłem tego od razu, ale z drugiej strony kto ogląda przód, kiedy skupia się na tyle, który był robiony. (dodam, że tył nie był widoczny na pierwszy rzut oka - myjka podmyła, a wcześniej już "rudy" zbierał sie do uczty)
Pozdrawiam