Temat spotów w Koszalinie umarł zapewne już dawno i ciężko coś zorganizować. Tymczasem jeżdżąc codziennie do pracy czy z pracy widzę często kilka fajnych polówek. Zawsze nie ma możliwości żeby zatrzymać się i pogadać. Jedynie lewa w górę i na tym się kończy. Jak ktoś jest z Koszalina bądź okolic niech się odezwie, może uda się coś tu rozkręcić, choć sądząc po tym że przez dwa lata się nie udało to i teraz może być ciężko.